Najpierw Tomasz Siemoniak, a teraz także Arkadiusz Marchewka zapomniał, jakie jest hasło wyborcze kandydatki na prezydenta jego partii.
Zapytany przez prowadzącego "Popołudniową Przeplatankę" Radia Szczecino o hasło Małgorzaty Kidawy-Błońskiej poseł Platformy Obywatelskiej Marchewka odpowiedział:
- Prawdziwa prezydent... lepsza przyszłość. Bezpieczna przyszłość - mówił poseł Marchewka.
- No nie. Prawdziwa prezydent, pewna przyszłość. Panie pośle, poległ pan - podsumował prowadzący rozmowę Andrzej Kutys.
- No złapał mnie pan. Ale pierwsza część, rzeczywiście występująca pod tym hashtagiem #prawdziwaprezydent, jest tym hasłem, które cały czas powtarzamy - tłumaczył poseł Marchewka.
Taką samą wpadkę zaliczył we wtorek rano Tomasz Siemoniak. Pytany w Polsat News o hasło Kidawy-Błońskiej odpowiedział: "Współpraca nie kłótnie". Później tłumaczył, że myślał, że jest pytany o hasło z kampanii parlamentarnej.
- Prawdziwa prezydent... lepsza przyszłość. Bezpieczna przyszłość - mówił poseł Marchewka.
- No nie. Prawdziwa prezydent, pewna przyszłość. Panie pośle, poległ pan - podsumował prowadzący rozmowę Andrzej Kutys.
- No złapał mnie pan. Ale pierwsza część, rzeczywiście występująca pod tym hashtagiem #prawdziwaprezydent, jest tym hasłem, które cały czas powtarzamy - tłumaczył poseł Marchewka.
Taką samą wpadkę zaliczył we wtorek rano Tomasz Siemoniak. Pytany w Polsat News o hasło Kidawy-Błońskiej odpowiedział: "Współpraca nie kłótnie". Później tłumaczył, że myślał, że jest pytany o hasło z kampanii parlamentarnej.