Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot.. KMP w Szczecinie
Fot.. KMP w Szczecinie
Statystyka śmiertelnych wypadków z udziałem motocyklistów przeraża - mówią goście "Radia Szczecin na Wieczór". W miniony weekend tylko w Warszawie zginęło trzech kierowców jednośladów.
Trzeba być hiperuważnym na drodze - powiedział Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Szczecinie, który przyjechał do studia motocyklem.

- Niestety u nas jest taki zwyczaj, że kierowca musi mieć głowę i wzrok z tyłu. Każdemu mówię, że u mnie głowa kręci się 360 stopni, jak radar, bo w innym przypadku często był bym uczestnikiem zdarzeń drogowych - mówił Kuzio.

Kierowcy samochodów nie mają dobrego oglądu rzeczywistości na drodze - dodał Zbigniew Kulczycki, prezydent istniejącego od 1999 roku Klubu Cruiser Szczecin.

- Kierowcy samochodów nie mają wiedzy, z jakim przyspieszeniem poruszają się motocykle. Trudno się dziwić, choć dużo jeżdżę samochodem. Kierowca, który nigdy nie miał styczności z motocyklem, nie zdaje sobie sprawy z tego, jak szybko motocykl może zbliżyć się do auta. Widzę na drogach jak to jest - mówił Kulczycki.

W ubiegłym roku życie straciło 282 motocyklistów i 13 pasażerów.

Fundacja "Jednym Śladem" wystosowała do swoich kolegów-motocyklistów specjalny apel - "Nie szalejmy!". O rozsądek prosi także policja.
Trzeba być hiperuważnym na drodze - powiedział Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Szczecinie, który przyjechał do studia motocyklem.
Kierowcy samochodów nie mają dobrego oglądu rzeczywistości na drodze - dodał Zbigniew Kulczycki, prezydent istniejącego od 1999 roku Klubu Cruiser Szczecin.

Dodaj komentarz 4 komentarze

kierowcy samochodów nie mają wiedzy, z jakim przyspieszeniem poruszają się motocykle.

jest lekarstwo, przyspieszajcie wolniej a jak komus sie spieszy na cmentarz to droga wolna ... przypominam tez o przestrzeganiu predkosci -> patrz cmentarz
A co kierowcę samochodu obchodzi, że motocykl przyśpiesza w sekundę do setki ? Jeśli samochód jedzie z maksymalną dopuszczalną prędkością to motocykl powinien jechać za nim a nie nagle wyprzedzać przekraczając dozwoloną prędkość. Poza tym motocykle powinny być kontrolowane na przekroczenie norm hałasu bo to jest zmorą miast i terenów wypoczynkowych .
Nie chciałbym krytykować motocyklistów, ale też nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym przyspieszeniem. A gdzie się temu motocykliście spieszy? Czy on ma nakaz szybkiego przespieszania?
Tu nie trzeba być specjalistą, aby jasno określić czynniki, przez które giną motocykliści. Motocyklista nie jest chroniony karoserią, jak ma to miejsce w przypadku samochodu, więc jakiekolwiek zdarzenie drogowe, z jego udziałem, zawsze kończy się jakimś uszczerbkiem na zdrowiu. Drugą kwestią są parametry techniczne, ponieważ motocykl waży ćwierć tego, co samochód, a może mieć większą moc, więc przyspieszenie robi swoje. Do tego dodajmy niską cenę zakupu, a także to, że kask znacznie ogranicza pole widzenia. Dlatego, gdy kierowca wyjeżdża z bocznej ulicy i upewni się, że nic nie jedzie, to w chwili manewru ma przed sobą pędzący motocykl.
Prawda jest taka, wszystkich obowiązują te same przepisy ruchu drogowe i ograniczenia prędkości, dlaczego motocykliści ich nie przestrzegają i nikt nie widział motocykla jadącego 50 km/h przez miasto?
Oczywiście potem jest płacz, huczna kawalkada pogrzebowa i palenie zniczy, ale to za późno, lepiej myśleć przed odkręcaniem manetki gazu...

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty