Prezydent Szczecina stawia "dobrą wódkę", jeżeli w szczecińskiej stoczni Gryfia będą budowane promy.
Prezes stoczni odpowiada, że w ramach współpracy miasto mogłoby wreszcie objąć zakład preferencyjnymi stawkami dzierżawy i przypomina, że Szczecinem współrządzi PO, a za rządów tej partii stocznie niszczono.
Piotr Krzystek o Gryfii mówił o przyszłości Szczecina podczas sesji rady miasta.
- Nam się marzą budowane w Szczecinie promy. I postawię dobrą wódkę temu, kto pierwszy prom zbuduje. To jest coś, co mogłoby wznieść Szczecin na poziom absolutnie topowy. Przez cały czas daję szansę i wierzę, że eksperci, którzy tym się zajmują sobie z tym poradzą - powiedział.
Prezes Stoczni Gryfia, Krzysztof Zaremba odpowiada, że jego firma wciąż płaci pełną stawkę dzierżawy i liczy na współpracę z miastem.
- Bardzo dobrze, że Piotr Krzystek jest człowiekiem wielkiej wiary, ale niech zacznie współpracować z rządem, który wskrzesza i odbudowuje - po latach złodziejskich rządów Platformy - polski przemysł stoczniowy, a nie kolaboruje z nimi. Mam nadzieję, że Miasto dalej będzie wychodziło naprzeciw. Chciałbym, żeby stawki były niższe - zaapelował.
Jednocześnie prezes Gryfii podkreśla, że powstała spółka "Polskie Promy" i jak zaznaczył "nie wyobraża sobie", aby jednostki dla PŻM i PŻB nie powstawały w Szczecinie.
Piotr Krzystek o Gryfii mówił o przyszłości Szczecina podczas sesji rady miasta.
- Nam się marzą budowane w Szczecinie promy. I postawię dobrą wódkę temu, kto pierwszy prom zbuduje. To jest coś, co mogłoby wznieść Szczecin na poziom absolutnie topowy. Przez cały czas daję szansę i wierzę, że eksperci, którzy tym się zajmują sobie z tym poradzą - powiedział.
Prezes Stoczni Gryfia, Krzysztof Zaremba odpowiada, że jego firma wciąż płaci pełną stawkę dzierżawy i liczy na współpracę z miastem.
- Bardzo dobrze, że Piotr Krzystek jest człowiekiem wielkiej wiary, ale niech zacznie współpracować z rządem, który wskrzesza i odbudowuje - po latach złodziejskich rządów Platformy - polski przemysł stoczniowy, a nie kolaboruje z nimi. Mam nadzieję, że Miasto dalej będzie wychodziło naprzeciw. Chciałbym, żeby stawki były niższe - zaapelował.
Jednocześnie prezes Gryfii podkreśla, że powstała spółka "Polskie Promy" i jak zaznaczył "nie wyobraża sobie", aby jednostki dla PŻM i PŻB nie powstawały w Szczecinie.
4 komentarze
Stocznie w Trójmieście się odbudowały dlatego że miernoty z nadania politycznego nie dotykały się do nowo powstałych firm. Pan prezes stoczni Gryfia statki to widział w filmie Titanic. Gdyby to była prywatna stocznia to Zaremba mógł by co najwyżej pracować w bufecie. Bo na jedzeniu to się zna bo lubi dobrze zjeść. Najbardziej smakuje mu na „Krzysia”.
sądzę, że głównego budowniczego promu bardziej skusiłaby ZAKĄSKA niż popitka.... :)))
Być może prezydentowi bliżej do wódki niż do szampana, ale bardziej stosowna byłaby obietnica zakupu butelki właśnie tego szlachetniejszego trunku, która zostałaby użyta podczas chrztu nowej jednostki, zgodnie z morską tradycją...
PŻB i PŻM nie kupią takiego promu. Jeżeli nawet powstanie to nie będzie stać tych firm na zakup tak drogi.