Nawet 76 milionów złotych mógł wyłudzić ze Skarbu Państwa watowski gang rozbity przez policjantów ze szczecińskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji.
Dziewięć osób zatrzymano, sześć tymczasowo aresztowano. Są podejrzane o obrót fałszywymi fakturami, tak zwaną karuzelę watowską i pranie pieniędzy. Zatrzymani za te przestępstwa finansowe ukrywali kilkadziesiąt tysięcy złotych w bębnie pralki. CBŚP zabezpieczyło też siedem luksusowych samochodów o wartości dwóch i pół miliona złotych.
Z informacji śledczych wynika, że w wyłudzanie VAT były zamieszane cztery biura rachunkowe i 16 spółek świadczące usługi budowlane, outsourcing, wynajem pojazdów i pośrednictwo w zatrudnieniu. Fałszywe dokumenty opiewały na łączną kwotę 476 milionów złotych.
- Członkowie tej grupy są podejrzani o to, że wystawiali faktury VAT poświadczające nieprawdę, nieodzwierciedlające rzeczywistych zdarzeń gospodarczych. Na tej podstawie nie opłacano należnych kwot podatku VAT, a także występowano o nienależne zwroty - wyjaśnia Paweł Żukiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji.
W szczecińskim wydziale Prokuratury Krajowej postawiono zatrzymanym zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzania podatków, wystawiania i przyjmowania nierzetelnych faktur. Grozi im nawet 25 lat więzienia. Funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych aresztowań.
Z informacji śledczych wynika, że w wyłudzanie VAT były zamieszane cztery biura rachunkowe i 16 spółek świadczące usługi budowlane, outsourcing, wynajem pojazdów i pośrednictwo w zatrudnieniu. Fałszywe dokumenty opiewały na łączną kwotę 476 milionów złotych.
- Członkowie tej grupy są podejrzani o to, że wystawiali faktury VAT poświadczające nieprawdę, nieodzwierciedlające rzeczywistych zdarzeń gospodarczych. Na tej podstawie nie opłacano należnych kwot podatku VAT, a także występowano o nienależne zwroty - wyjaśnia Paweł Żukiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji.
W szczecińskim wydziale Prokuratury Krajowej postawiono zatrzymanym zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzania podatków, wystawiania i przyjmowania nierzetelnych faktur. Grozi im nawet 25 lat więzienia. Funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych aresztowań.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Przynajmniej wiadomo, skąd się biorą te najdroższe modele BMW, które widać na ulicach.
Postawa typowego Polaka. Jak ktoś ma drogie auto to pewnie ukradł. Brawo! Może i komuna się skończyła ale komunistyczna mentalność u niektórych funkcjonuje nadal.
W latach 60-tych zeszłego wieku właścicieli "syrenek" nazywano złodziejami.