Pomieczyński uważa, że PO chce w ten sposób mieć wpływ na to, co stanie się z ponad 6 hektarami gruntu na Łasztowni. Nieruchomości te należą obecnie do Gryfa. Według szacunków mogą być warte ponad 50 mln złotych.

Pomieczyński od marca przez 5 miesięcy zasiadał w radzie nadzorczej Gryfa. - Został z niej odwołany, bo niewłaściwie reprezentował ministra - mówi rzecznik ministerstwa Maciej Wewiór.

Pomieczyński natomiast uważa, że został odwołany, bo sprzeciwiał się komunalizacji Gryfa. Według planów, firmę miałoby przejąć miasto Szczecin i tym samym działacze PO decydowaliby o tym co stanie się z gruntami na Łasztowni.

Przewodniczący szczecińskiej PO, poseł Sławomir Nitras powiedział, że nie chce wdawać się w dyskusję ze Zbigniewem Pomieczyńskim. - Żadne konkretne decyzje nie zapadły - mówi z kolei zastępca prezydenta Szczecina Krzysztof Nowak.

W tej chwili Gryfem kieruje jednoosobowo Anna Galor. Uważa ona, że dodatkowa osoba w zarządzie to tylko dodatkowe koszty. W spółce zatrudnionych jest 70 osób, w firmach kooperujących około 1200.