W ten sposób odpowiedział na wczorajsze zarzuty szefa PiS-u w Szczecinie. Leszek Dobrzyński na konferencji prasowej nazwał kabaretem powołanie na stanowisko prezesa Zespołu Portów członka zarządu regionu Platformy Obywatelskiej.

Według Dobrzyńskiego, Jarosław Siergiej został prezesem z przyczyn politycznych. Zdaniem posła Marcinkiewicza, te wypowiedzi to cynizm i hipokryzja polityków PiS-u.

Jak napisał Michał Marcinkiewicz, Leszek Dobrzyński zapomniał, że w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości prezesem Zarządu Morskiego Portu Police została Marlena Hinc, która nie miała doświadczenia w branży morskiej, ale jest za to żoną radnego PiS-u. Na jej zastępcę powołany został właśnie Jarosław Siergiej, którego osoba nie budziła wtedy wątpliwości polityków PiS.

Szczecińska Platforma Obywatelska jest przekonana, że inspiracją dla wypowiedzi Leszka Dobrzyńskiego jest fakt utraty pracy przez jego dwóch partyjnych kolegów: Piotra Janię oraz Kazimierza Drzazgę, którzy dotychczas zasiadali w Zarządzie Portów Szczecin i Świnoujście.