Przypadek błonicy potwierdzono w szpitalu wojskowym w Szczecinie. Bakterię wykryto u pacjenta, który zmarł w placówce. Hospitalizowany był z powodu innych schorzeń, a zakażenie potwierdzono dopiero po jego śmierci.
Informacje potwierdzają władze 109. Szpitala Wojskowego w Szczecinie. Jak udało nam się ustalić, najprawdopodobniej w tym przypadku jest to zakażenie bakterią, która nie produkuje toksyn, a więc nie jest zaraźliwa.
- Jeżeli byłby przypadek błonicy zakaźnej, związanej z produkcją egzotoksyny to mielibyśmy się czego obawiać, ponieważ taki chory jest źródłem zakażeń. Jeżeli ta produkcja się nie potwierdza, to jest to bakteria, która może kolonizować górne drogi oddechowe. U niektórych pacjentów, szczególnie z zaburzeniami odporności, może wywoływać różne powikłania, w tym na przykład zapalenie wsierdzia - wyjaśnia dr Joanna Jursa-Kulesza ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.
Jak poinformowały nas władze szpitala, wdrożono wszelkie procedury, jakie stosuje się w przypadku chorób zakaźnych. Personelowi, który miał kontakt z pacjentem, zostały podane leki.
Błonica właściwa jest chorobą bardzo zakaźną. W Polsce przypadku nie potwierdzono od wielu lat.
- Jeżeli byłby przypadek błonicy zakaźnej, związanej z produkcją egzotoksyny to mielibyśmy się czego obawiać, ponieważ taki chory jest źródłem zakażeń. Jeżeli ta produkcja się nie potwierdza, to jest to bakteria, która może kolonizować górne drogi oddechowe. U niektórych pacjentów, szczególnie z zaburzeniami odporności, może wywoływać różne powikłania, w tym na przykład zapalenie wsierdzia - wyjaśnia dr Joanna Jursa-Kulesza ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.
Jak poinformowały nas władze szpitala, wdrożono wszelkie procedury, jakie stosuje się w przypadku chorób zakaźnych. Personelowi, który miał kontakt z pacjentem, zostały podane leki.
Błonica właściwa jest chorobą bardzo zakaźną. W Polsce przypadku nie potwierdzono od wielu lat.