Pachną sosnowym lasem, a oryginalna receptura przywędrowała do wsi Ostre Bardno w gminie Połczyn Zdrój w 1955 roku wraz z osadnikami z Wołynia.
Mowa o niezwykłych w smaku grzybach marynowanych z szyszką. Rodzinną tradycję kulinarną podtrzymuje Krystyna Hapka, której przepis spisany na kartce przekazała ponad 50 lat temu jej mama. Skład zalewy to m.in. cukier i miód oraz szyszka.
- Zalewa jest lekko seledynowa. Otwieramy. Jest zapach lasu. Doskonale wyglądają te borowiki. W mojej rodzinie ten przetwór robiło się od lat. Pochodzimy ze Wschodu a tam wiele rzeczy było dosłodzonych. Grzyby marynowane z szyszką są w zalewie winno-miodowej, a dodana szyszka przynosi zapach i smak lasu - mówi Hapka.
Danie wpisane zostało na listę polskich produktów tradycyjnych, prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wolno je wytwarzać wyłącznie na terenie gminy Połczyn-Zdrój.
- Zalewa jest lekko seledynowa. Otwieramy. Jest zapach lasu. Doskonale wyglądają te borowiki. W mojej rodzinie ten przetwór robiło się od lat. Pochodzimy ze Wschodu a tam wiele rzeczy było dosłodzonych. Grzyby marynowane z szyszką są w zalewie winno-miodowej, a dodana szyszka przynosi zapach i smak lasu - mówi Hapka.
Danie wpisane zostało na listę polskich produktów tradycyjnych, prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wolno je wytwarzać wyłącznie na terenie gminy Połczyn-Zdrój.