- Mamy sprzęt i potężne spółki - ZWiK, ZUK, które mają wywrotki, koparko-ładowarki. Możemy wykorzystać ekoporty, ale widzę od dłuższego czasu, że pan prezydent Krzystek płynie w wypowiedziach nurtem opozycji totalnej. Mniejsze miasta pokazały, że można, nawet w naszym regionie, choćby Świnoujście czy Gryfino... Natomiast pan prezydent mówi, że nie można, obśmiewa to memami. To jest niepoważne... - podkreślał Ussarz.
Według projektu rządu, samorządy będą obierały węgiel po 1500 złotych za tonę, maksymalna cena nie będzie mogła przekroczyć 2 tysięcy.
Z dodatkiem węglowym - który wynosi 3 tysiące - realna cena dla mieszkańca wyniesie maksymalnie tysiąc złotych - wyliczał radny Ussarz.