Schron z czasów zimnej wojny oraz działka położona tuż przy filharmonii jednak na sprzedaż.
Tu doszło do podziału w Koalicji Obywatelskiej - bo, gdy jedni radni tego klubu złożyli uchwałę, aby do wyzbycia się tej działki nie doszło, inni radni KO zagłosowali za zdjęciem tego projektu z porządku obrad.
Historia ze sprzedażą działki ze schronem koło szczecińskiej filharmonii zaczęła się we wrześniu ubiegłego roku. Wtedy Rada Miasta - głosami radnych z różnych klubów - zgodziła się na zbycie w przetargu tej nieruchomości.
Jednak rok później część radnych zmieniła zdanie i rekomendowała cofnięcie tej decyzji. Tłumaczyli, że dyrektor filharmonii chciałaby tam uruchomić scenę letnią, a schron powinien dalej pełnić swoją funkcję, także muzealną.
Uchwałę o cofnięciu zgody na sprzedaż podpisało dwóch radnych KO. Ale na wniosek prezydenckiego klubu Koalicji Samorządowej, także głosami części KO, projekt "spadł" z wtorkowych obrad.
Historia ze sprzedażą działki ze schronem koło szczecińskiej filharmonii zaczęła się we wrześniu ubiegłego roku. Wtedy Rada Miasta - głosami radnych z różnych klubów - zgodziła się na zbycie w przetargu tej nieruchomości.
Jednak rok później część radnych zmieniła zdanie i rekomendowała cofnięcie tej decyzji. Tłumaczyli, że dyrektor filharmonii chciałaby tam uruchomić scenę letnią, a schron powinien dalej pełnić swoją funkcję, także muzealną.
Uchwałę o cofnięciu zgody na sprzedaż podpisało dwóch radnych KO. Ale na wniosek prezydenckiego klubu Koalicji Samorządowej, także głosami części KO, projekt "spadł" z wtorkowych obrad.