Rolnicy pokazali, że potrafią działać wspólnie, a z ich głosem trzeba się liczyć. Tak uczestnicy szczecińskiego protestu "W Obronie Polskiej Ziemi" mówią o akcji, od której rozpoczęcia właśnie mija 10 lat.
Rolnicy przez 77 dni pikietowali na Wałach Chrobrego. Domagali się m.in. wstrzymania sprzedaży gruntów rolnych spółkom z zagranicznym kapitałem. Rząd ostatecznie zgodził się na ich postulaty.
To była walka o słuszną sprawę, dlatego miała sens - uważa Edward Kosmal z rolniczej "Solidarności", jeden z inicjatorów protestu.
- Nasza walka przyniosła konkretne, wymierne efekty. Historia nas uczy, że trzeba stanąć w szeregach i walczyć o Polskę. Jest to symbol walki o polską ziemię, przemysł, cukrownictwo. Trzeba być dalej czujnym - mówi Kosmal.
Rolnicy z okazji rocznicy zorganizowali wystawę na Wałach Chrobrego. Stanęły tam m.in. koksowniki, złożyli także kwiaty pod pomnikiem Anioła Wolności.
To była walka o słuszną sprawę, dlatego miała sens - uważa Edward Kosmal z rolniczej "Solidarności", jeden z inicjatorów protestu.
- Nasza walka przyniosła konkretne, wymierne efekty. Historia nas uczy, że trzeba stanąć w szeregach i walczyć o Polskę. Jest to symbol walki o polską ziemię, przemysł, cukrownictwo. Trzeba być dalej czujnym - mówi Kosmal.
Rolnicy z okazji rocznicy zorganizowali wystawę na Wałach Chrobrego. Stanęły tam m.in. koksowniki, złożyli także kwiaty pod pomnikiem Anioła Wolności.