Wybranie akurat Sławomira Nitrasa z jego reputacją paradoksalnie może pomoć PiSowi - mówi Jacek Liziniewicz z Gazety Polskiej. - W jakimś stopniu Prawo i Sprawiedliwość powinno się cieszyć, że Nitras pomimo wszystkich tych afer jest nadal wystawiany na czoło.
Wybór ten pokazuje również, kto obecnie jest mocny w wewnętrznej walce w Platformie Obywatelskiej - mówi Łukasz Jankowski z Radia Wnet. - To jest człowiek Trzaskowskiego i postawienie go na takim miejscu, to bardzo ciekawy sygnał co do wewnętrznych gier w PO.
Decyzję o powołaniu projektu Obywatelskiej Kontroli Wyborów Donald Tusk ogłosił w piątek po sejmowym głosowaniu w sprawie zmian w kodeksie wyborczym. Nowelizacja, według jej autorów, ma pomóc w zwiększeniu frekwencji podczas wyborów. Projekt nowelizacji trafił już do Senatu. Sławomir Nitras ma na swoim koncie wyrok z 2006 roku, kiedy w trakcie wyborów na prezydenta Szczecina, będąc w sztabie Piotra Krzystka pomówił ówczesną kandydatkę PiS, Teresę Lubińską. Krzystek wtedy po raz pierwszy został prezydentem Szczecina, Lubińska nie weszła do drugiej tury.