Chęci są. Potrzeba jeszcze tylko sił, środków i czasu - by zrealizować plan, który stawia sobie szczecińskie środowisko informatyczne - stworzenia z Pomorza Zachodniego jednego z najważniejszych ośrodków informatycznych w kraju.
Firmy zrzeszone w klastrze informatycznym "ITC Pomorze Zachodnie" i szczeciński Park Naukowo-Technologiczny chcą edukację informatyczną dla osób, zainteresowanych późniejszą pracą w branży rozpoczynać już od gimnazjów i liceów. Studia informatyczne powinny być natomiast lepiej dostosowane do potrzeb firm z branży IT, tak, by absolwenta nie trzeba było już dodatkowo "przyuczać" do zawodu.
To ideał. Rzeczywistość wyższych uczelni jest taka, że zmiana programów może trwać nawet ponad 2 lata, a i tak nikt nie zagwarantuje, że student po zakończeniu edukacji znajdzie satysfakcjonująca pracę.
O tym wczoraj wieczorem rozmawiali przedsiębiorcy z branży IT z dziekanami wydziałów informatycznych szczecińskich wyższych uczelni, dyrektorami szkół średnich i władzami Szczecina.
Grzegorz Fiuk, prezes Szczecińskiego Parku Naukowo-Technologicznego mówi, że dalekosiężnym celem jest zrobienie z Pomorza Zachodniego zagłębia informatycznego. Ale też lepsze przygotowanie studentów do przyszłej pracy zawodowej.
- Łatwo nie jest, ale współpraca już została rozpoczęta - mówi Michał Szostkowski z Tieto Poland.
- Chcemy wysłać impuls do świata akademickiego, informując o naszych potrzebach. A jednocześnie chcemy zastanowić się, w jaki sposób każda ze stron może taką współpracą zwielokrotnić swoje korzyści.
Sami studenci przyznają jednak, że jeżeli student sam nie chcę osiągnąć czegoś w życiu, jeżeli informatyka nie jest jego pasją, to żadne rozwiązania formalne nie pomogą.
W klastrze "ITC Pomorze Zachodnie" jest w tej chwili skupionych 100 firm z branży IT. Wydziały informatyczne są na obu uniwersytetach w naszym mieście: Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym i Szczecińskim oraz w Zachodniopomorskiej Szkole Biznesu, a od przyszłego roku także w Akademii Morskiej.
To ideał. Rzeczywistość wyższych uczelni jest taka, że zmiana programów może trwać nawet ponad 2 lata, a i tak nikt nie zagwarantuje, że student po zakończeniu edukacji znajdzie satysfakcjonująca pracę.
O tym wczoraj wieczorem rozmawiali przedsiębiorcy z branży IT z dziekanami wydziałów informatycznych szczecińskich wyższych uczelni, dyrektorami szkół średnich i władzami Szczecina.
Grzegorz Fiuk, prezes Szczecińskiego Parku Naukowo-Technologicznego mówi, że dalekosiężnym celem jest zrobienie z Pomorza Zachodniego zagłębia informatycznego. Ale też lepsze przygotowanie studentów do przyszłej pracy zawodowej.
- Łatwo nie jest, ale współpraca już została rozpoczęta - mówi Michał Szostkowski z Tieto Poland.
- Chcemy wysłać impuls do świata akademickiego, informując o naszych potrzebach. A jednocześnie chcemy zastanowić się, w jaki sposób każda ze stron może taką współpracą zwielokrotnić swoje korzyści.
Sami studenci przyznają jednak, że jeżeli student sam nie chcę osiągnąć czegoś w życiu, jeżeli informatyka nie jest jego pasją, to żadne rozwiązania formalne nie pomogą.
W klastrze "ITC Pomorze Zachodnie" jest w tej chwili skupionych 100 firm z branży IT. Wydziały informatyczne są na obu uniwersytetach w naszym mieście: Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym i Szczecińskim oraz w Zachodniopomorskiej Szkole Biznesu, a od przyszłego roku także w Akademii Morskiej.