Prokuratura Rejonowa umorzyła postępowanie w sprawach tzw. afer w Urzędzie Marszałkowskim, dotyczących ustawionego przetargu na samochody służbowe dla wicemarszałków, przetargu na materiały promocyjne i wynajmu lokalu biurowego dla Urzędu od firmy, związanej z posłanką PO Renatą Zarembą. Paweł Mucha kwestionuje decyzje prokuratury w dwóch pierwszych sprawach. Zdaniem radnego PiS, PO zachowuje się skrajnie cynicznie twierdząc, że skoro prokuratura umorzyła postępowania - to nie było nieprawidłowości. Zdaniem Pawła Muchy, droga nie jest jeszcze zamknięta. Rzecznik Praw Obywatelskich może - skorzystać z przepisu Kodeksu postępowania karnego, który mówi, że postępowanie przygotowawcze, które zostało zakończone bez postawienia komukolwiek zarzutów - w każdej chwili może być wznowione. Rzecznik może o to wnioskować. Radny Prawa i Sprawiedliwości skomentował też sprawę wyjazdu 15-osobowej delegacji z naszego województwa do Chin. Za przelot i tłumacza płacił Urząd Marszałkowski, w sumie ponad 80 tysięcy złotych. To co mówił po powrocie z Państwa Środka w lokalnych mediach wicemarszałek województwa Witold Jabłoński, zdaniem Muchy było skandaliczne. - Jako radny sejmiku przeprosiłbym Państwa za wypowiedzi Pana Jabłońskiego, bo wiem, że sam tego nie zrobi. Jest mi wstyd po wysłuchaniu tych wypowiedzi - mówi radny Paweł Mucha. Mucha krytycznie ocenił efekty wizyty w Chinach. - Mam propozycję dla marszałka Jabłońskiego - ironizował radny PiS. - Jeżeli byłaby taka szansa, żeby Pan marszałek Jabłoński został na stałe z konsulem w Kantonie, to jestem gotów ogłosić zbiórkę publiczną, żebyśmy się zrzucili aby relacje polsko-chińskie budować w Chinach. W wyjeździe nie uczestniczył przedstawiciel klubu PiS w sejmiku. Posłuchaj rozmowy i zobacz wideo.