Uchwała budżetowa Szczecina na przyszły rok jest nierealna twierdzą politycy SLD i zapowiadają że w obecnym kształcie jej nie poprą.
Ich zdaniem, najbardziej niedoszacowany jest budżet Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych. Tymczasem pieniądze zaplanowane m.in. na przebudowę Placu Tobruckiego, lotniska w Dąbiu czy budowę fontanny to nic innego jak początek kampanii wyborczej prezydenta Piotra Krzystka.
Na najbliższej sesji klub radnych SLD zapowiada wiele poprawek. - Te najważniejsze dotyczą środków przeznaczonych na ZBiLK - mówi radny Piotr Kęsik. - Będą dotyczyły kwoty w wysokości 7 mln 400 tys. złotych. Jego zdaniem, pieniędzy zabraknie na remonty mieszkań czy też przyłącza do kanalizacji.
Jak dodaje radny Paweł Juras, pomijając okładkę, wszelkie zapisy budżetu są nierealne. - Już we wstępie do budżetu władze miasta piszą o słabych stronach, a nie ma odniesienia do słabych stron w kolejnych zapisach - mówi Juras.
A te to m.in. wysokie koszty obsługi długu, mała elastyczność wydatków czy też brak środków na pomoc społeczną. Jak tłumaczy Jerzy Barański wiceprzewodniczący Rady Miejskiej SLD w Szczecinie, budżet jest po prostu niedopracowany.
Poprawki SLD zostaną zgłoszone na poniedziałkowej sesji.
Na najbliższej sesji klub radnych SLD zapowiada wiele poprawek. - Te najważniejsze dotyczą środków przeznaczonych na ZBiLK - mówi radny Piotr Kęsik. - Będą dotyczyły kwoty w wysokości 7 mln 400 tys. złotych. Jego zdaniem, pieniędzy zabraknie na remonty mieszkań czy też przyłącza do kanalizacji.
Jak dodaje radny Paweł Juras, pomijając okładkę, wszelkie zapisy budżetu są nierealne. - Już we wstępie do budżetu władze miasta piszą o słabych stronach, a nie ma odniesienia do słabych stron w kolejnych zapisach - mówi Juras.
A te to m.in. wysokie koszty obsługi długu, mała elastyczność wydatków czy też brak środków na pomoc społeczną. Jak tłumaczy Jerzy Barański wiceprzewodniczący Rady Miejskiej SLD w Szczecinie, budżet jest po prostu niedopracowany.
Poprawki SLD zostaną zgłoszone na poniedziałkowej sesji.