Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

W cieniu zamkniętej Stoczni Szczecińskiej odbywały się tegoroczne obchody wydarzeń grudnia 1970 roku. Po raz pierwszy kwiaty składano pod tablicami przy bramie głównej Stoczni Szczecińskiej, którą dziś nikt nie przeszedł udając się do pracy. To pierwsze takie obchody w historii miasta. W 1970 roku w Szczecinie zginęło 16 osób, głównie ludzi młodych. Dziś Solidarność zapowiedziała, że będzie walczyć o reaktywację stoczni.
Jerzy Wielgórski został trafiony kulą w plecy. Przez cztery lata dochodził do zdrowia. - Zorganizowani nie byliśmy, ale protestowaliśmy. Protestowaliśmy ze względu na sytuację, jaka w tych czasach była, a ona była kiepska, ciężka - wspominał dziś składając kwiaty pod pomnikiem zamordowanych mieszkańców Szczecina. W asyście kompanii wojska Polskiego odczytano nazwiska zabitych. Dzisiejsze obchody przebiegały w cieniu zamkniętej Stoczni Szczecińskiej. Subsydiarność zapowiedziała walkę o ten zakład pracy. - Gdzie narodził się ten plan, aby zamarło w Szczecinie życie stoczniowe? - pytał Mieczysław Jurek przewodniczący Solidarności na Pomorzu Zachodnim. - Nie wiele wiemy o wydarzeniach sprzed 39 lat, większość z nas nawet nie wie o co chodzi - mówili dziś uczniowie Liceum Ogólnokształcącego nr 2 w Szczecinie. Waldemar Brygman w grudniu 1970 roku otrzymał postrzał z karabinu, apelował do nauczycieli, aby więcej mówili o tych wydarzeniach. - Bez takiej historii i głoszenia o wartości, jaką miały te daty naród się zatraca, zapomnimy o tym - mówił Brygman. Wczoraj 44 uczestników wydarzeń grudniowych w Szczecinie otrzymało wysokie odznaczenia państwowe. Zobacz więcej zdjęć.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty