Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Przez blisko godzinę radni powiatu polickiego pytali wiceprezesa zakładów Chemicznych Police o sytuację finansową spółki.
Pytania dotyczyły kontraktów na gaz z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, negocjacji z Agencją Rozwoju Przemysłu oraz pomocy publicznej w wysokości 150-milionów złotych, o które stara się policka firma. Radni zadeklarowali też udzielenie wszelkiej pomocy, aby uratować firmę przed upadkiem.

- Jeżeli Zakłady Chemiczne mają problemy to boleśnie odczuwają to wszyscy mieszkańcy - mówił radny PiS Stanisław Nazar. - W Policach mamy powiedzenie: zakłady mają katar, a miasto ma co najmniej grypę, jeśli nie zapalenie płuc. Czy Pan na tej sali może zapewnić policzan, że Police nie będą miały zapalenia płuc.

Na pytania radnych odpowiadał wiceprezes Zakładów Chemicznych Janusz Motyliński. - Nie ma nikogo w Polsce kto takie zapewnienie może złożyć - stwierdził. - To, co PGNiG zrobiło z nami... nie będę używał słowa barbarzyństwo.

Jeżeli Zakłady Chemiczne Police otrzymają 150-milionową pomoc publiczną to będą ją musiał spłacić do czerwca przyszłego roku. Skąd spółka weźmie te pieniądze? - pytał radny PO Andreas Kardziejonek. - Będzie można negocjować przesunięcie terminu płatności, rozłożenie na raty, ale trzeba podkreślić, że te działania będą możliwe przy głębokiej restrukturyzacji ZCh Police - odpowiadał wiceprezes Motyliński.

A to oznacza kolejną redukcję zatrudnienia.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty