Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Rozpoczyna się oczyszczanie Syrenich Stawów w Parku Kasprowicza. Miasto przekazało teren firmie, która w przyszłym tygodniu wykonana prace. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin/Archiwum]
Rozpoczyna się oczyszczanie Syrenich Stawów w Parku Kasprowicza. Miasto przekazało teren firmie, która w przyszłym tygodniu wykonana prace. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin/Archiwum]
Rozpoczyna się oczyszczanie Syrenich Stawów w Parku Kasprowicza. Miasto przekazało teren firmie, która w przyszłym tygodniu wykonana prace.
Firma, która podjęła się wykonania tych prac ma opróżnić zbiorniki z wody, usunąć osady oraz wybudować rowy i przepusty. Wartość inwestycji to ok. 2,4 mln złotych. Wykonawca będzie miał 4 miesiące na przeprowadzenie prac.

Oczyszczanie to kolejny etap działań, w wyniku których w Szczecinie ma powstać Ogród Botaniczny. W ubiegłym roku wybrano wykonawcę dokumentacji projektu pt. „Koncepcja i projekt budowlano-wykonawczy budowy Arboretum na terenie Syrenich Stawów w Szczecinie”.

Obecnie wykonywany jest projekt techniczny. Na odwiedzających projektowany ogród botaniczny będzie czekać wiele atrakcji m.in. bogate kolejce różaneczników i magnolii, zielona szkoła, budynek dydaktyczny z oranżerią, fontanny napowietrzające stawy. W ogrodzie będą również place zabaw dla dzieci i pomosty widokowe.
Relacja Grzegorza Gibasa.

Dodaj komentarz 2 komentarze

Polskie Radio Szczecin to bardzo fajny portal informacyjny, szczególnie dotyczący aktualnych spraw lokalnych. Na dodatek - bardzo przyjazny dla użytkowników, czytany też przez lokalnych polityków i Radnych RM... choć trochę mało doceniany przez szczecinian. Zastanawiam się - dlaczego. Powyższa informacja red. Gibasa dotyczy ciekawego tematu, ciekawego dla tych co Szczecin lubią, znają jego zakątki, wiedzą co nieco o historii tych miejsc i lubią spacerować lub odpoczywać jeżdżąc rowerem na popołudniowe lub weekendowe eskapady. Takich mieszkańców nie jest mało. Autor z pewnością do nich nie należy, bo postanowił wykazać się niewiedzą i zniechęcić czytelników do wszystkiego. Swoją dezinformację rozpoczyna już od pierwszego zdania. Ale Panie Red. - Syrenie Stawy nie są w Parku Kasprowicza. Są w Lasku Arkońskim, za torem motocrossowym, w pobliżu Kąpieliska Arkonka. Zdjęcie jakie ma niby ilustrować ten tekst - pokazuje rzeczywiście Park Kasprowicza ale to jest brzeg jeziora Rusałka (przed wojną - Westend See) - nie Syrenie Stawy. Co do terminu; w pierwszym zdaniu pisze Pan: "miasto przekazało teren firmie, która w przyszłym tygodniu wykona prace". Dokładniej - napisał Pan - "w przyszłym tygodniu wykonana prace" - co świadczy o braku korekty tekstu, niechlujstwie. Ale dwa zdania dalej jest: "Wykonawca będzie miał 4 miesiące na przeprowadzenie prac". No to ile w końcu. Przecież miał je wykonać w ciągu tygodnia. Ja jestem na tyle inteligentny, że domyślam się iż w pierwszym zdaniu miało być "w przyszłym tygodniu rozpocznie prace", ale tu nie chodzi o moją inteligencję a o Pana rzetelność, skrupulatność czy szacunek dla swojego miejsca pracy. No niechże Pan przestanie mnie zniechęcać do czytania portalu PRS. Bardzo proszę.
Jest i inny aspekt tej sprawy. Aspekt materialny. Opis przyszłego Ogrodu Botanicznego jest bardzo zachęcający, nie nie zaprzeczy, że warto stworzyć takie miejsce, zagospodarować obecne bagna w miejscu Syrenich Stawów. Koszt tego etapu - spuszczenia wody, usunięcia tysięcy metrów sześciennych mułu i osadów, uregulowania stawów - to około 2.400.000 zł. Zastanawiam się jednak czy właśnie teraz jest na to czas. Są pilniejsze potrzeby. Dal mnie brak pieniędzy w PUP od końca kwietnia na podstawowe aktywne formy poprawy sytuacji osób pozbawionych pracy - to potrzeba ważniejsze niż jakieś stawy, nawet choćby i syrenie. Przecież wiadomo powszechnie, że Rząd Platformy "Obywatelskiej" zmniejszył o 70% w stosunku do poprzedniego budżet PUP na wszystkie działania prócz zasiłków. A ubiegłoroczny budżet był zbyt niski, pieniądze skończyły się pod koniec września. W bieżącym roku pieniądze na te potrzeby skończyły się pod koniec kwietnia. Nie ma staży, prac interwencyjnych, robót publicznych a więc tych form działania które bezpośrednio niwelują największy problem z uzyskaniem zatrudnienia - brak aktualnego doświadczenia zawodowego. Sytuacja ta bezpośrednio najbardziej dotyka osoby w wieku 50 lat i więcej, czyli osoby których "z zasady" nikt dziś nie chce zatrudniać. Wiele osób z tego pokolenia jest postawionych w sytuacji bez wyjścia; nikt ich nie chce zatrudnić prawdopodobnie ze względu na wiek (choć nie wiadomo dokładnie jakie idiotyczne i bezprawne motywacje przyświecają naszym "buraczanym" przedsiębiorcom, gdyż nie muszą oni wyjaśniać swoich decyzji przy odrzucaniu kandydatur do zatrudnienia). Jeszcze nie mają uprawnienia do emerytury, nie spełniają warunków ani na emerytury wcześniejsze, ani na pomostowe, ani na świadczenia emerytalne, ich stan zdrowia nie uprawnia do renty, bo komisje do spraw orzekania o niepełnosprawności zawyżają - prawdopodobnie na podstawie wytycznych władzy - kryteria uznania niepełnosprawności uprawniającego do renty. Nie mają też już najczęściej prawa do zasiłku dla bezrobotnych o ile w ogóle mieli takie prawo (jeśli nawet - jest ono tylko czasowe). Po prostu: LUDZIE CI PRZEZ WŁADZE z PLATFORMY OBYWATELSKIEJ ZOSTALI SKAZANI NA UTRATĘ MIESZKAŃ, BEZDOMNOŚĆ, STOCZENIE SIĘ DO POZIOMU KLOSZARDÓW I ŚMIERĆ. To nie jest duża grupa osób, ale zbyt duża by udawać że nie istnieje. Nie jest mi znany żaden przepis prawa, który by zakazywał dofinansowania w jakiejś formie specjalnej pomocy celowej i kierunkowanej dla tych osób z budżetu Gminy czy Marszałka, na programowe zatrudnianie zgodnie z kwalifikacjami i możliwościami, dotowane w części, np, w urzędach, organach Gminy czy Województwa, Zakładach Budżetowych Gminy albo na specjalnych stypendiach w innych firmach. To są osoby często z 20 czy 25-letnim stażem, mogący być sprawnymi, produktywnymi pracownikami do,czasu uzyskania uprawnień emerytalnych a jedynym powodem niezatrudniania ich jest jakaś idiotyczna mania czy mitologia powielana wśród pracodawców. Przepraszam za emocjonalny język, ale trudno mi pisać o tym bez emocji i to nie tylko dla tego, że to mnie także bezpośrednio dotyczy, ale szczególnie w zestawieniu z takimi jak powyższa - informacjami. Tu wyjaśniam: nikt mnie nie musi przekonywać, że czarne jest czarne a białe jest białe. Ani tym bardziej - odwrotnie. Ale nikt mnie też nie przekona, że moralne jest - obojętnie przechodzić obok takich problemów, niezasłużonych cierpień psychicznych i skrajnego niezawinionego ubóstwa - rozprawiając jednocześnie o wydatkowaniu milionów na Ogrody Botaniczne, na odbudowę pomnika Sediny czy stworzenie Rynku Staromiejskiego na Placu Orła Białego. Jest coś wynaturzonego i nieludzkiego w wydawaniu 3.500.000 zł na Fontannę Multimedialną, gdy w tym samym czasie na skutek niewłaściwych decyzji Władzy z PO odbiera się szanse istnienia i utrzymania się bogu ducha winnym ludziom tylko dla tego, że mają nieco ponad 50 lat. To pokolenie oszukane przez Unię Wolności i Platformę - nie wiedzieć dlaczego zwącą się "Obywatelską" a w rzeczywistości - antyobywatelską czy wręcz antyludzką, stwarzającą nieludzkie, antyhumanitarne państwo opresji i lęku. Nie potrafię tego zrozumieć. Nie o taką Polskę walczyłem jako członek i działacz Solidarności. Ale społeczeństwo upomni się o tych ludzi i ich los...

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty