Jeszcze we wrześniu Opera na Zamku powinna przywitać pierwszych widzów w swojej nowej, tymczasowej siedzibie - namiocie ustawionym przy ulicy Energetyków.
Próbą generalną sali ma być koncert Brendana Perrego w najbliższą niedzielę. Pobyt teatru muzycznego w tymczasowej siedzibie przedłuży się o rok i remont zamkowej sceny potrwa do 2013 roku. Będzie to remont kapitalny i oba zaplanowane etapy sfinansowane zostaną z pieniędzy unijnych.
- Chcemy, by Opera na Zamku została wyremontowana w całości za jednym razem - powiedział marszałek zachodniopomorskich Olgierd Geblewicz. - Finansowanie zadania pod tytułem przebudowa opery, która mieści się na Zamku, zwiększy się ponad dwukrotnie. Wartość inwestycji wzrośnie z 24 mln złotych do 68 mln złotych. Zrobimy operę raz, a dobrze.
Przygotowany niemal do użytkowania namiot - tymczasowa siedziba Opery na Zamku ma 2,5 tysiąca metrów kwadratowych i blisko 600 miejsc siedzących, scenę porównywalną do zamkowej.
- Największym problemem pozostaje akustyka - przyznaje pełniący obowiązki dyrektora Opery na Zamku Szymon Różański. - Pracujemy nad tym, zdajemy sobie sprawę z tego, że pewne ograniczenia techniczne nie pozwolą nam uzyskać pełnych parametrów, ale one były przyjęte w założeniu projektu. Nadal pracujemy nad ekranami akustycznymi, które będą zawieszone i dopełnimy wszystkich obowiązków, aby akustyka była poprawiona.
Tymczasowa siedziba Opery na Zamku kosztowała 7 milionów złotych.
- Chcemy, by Opera na Zamku została wyremontowana w całości za jednym razem - powiedział marszałek zachodniopomorskich Olgierd Geblewicz. - Finansowanie zadania pod tytułem przebudowa opery, która mieści się na Zamku, zwiększy się ponad dwukrotnie. Wartość inwestycji wzrośnie z 24 mln złotych do 68 mln złotych. Zrobimy operę raz, a dobrze.
Przygotowany niemal do użytkowania namiot - tymczasowa siedziba Opery na Zamku ma 2,5 tysiąca metrów kwadratowych i blisko 600 miejsc siedzących, scenę porównywalną do zamkowej.
- Największym problemem pozostaje akustyka - przyznaje pełniący obowiązki dyrektora Opery na Zamku Szymon Różański. - Pracujemy nad tym, zdajemy sobie sprawę z tego, że pewne ograniczenia techniczne nie pozwolą nam uzyskać pełnych parametrów, ale one były przyjęte w założeniu projektu. Nadal pracujemy nad ekranami akustycznymi, które będą zawieszone i dopełnimy wszystkich obowiązków, aby akustyka była poprawiona.
Tymczasowa siedziba Opery na Zamku kosztowała 7 milionów złotych.