Termin ubiegania się o wsparcie minął, a magistrat ma jeszcze trochę rządowych pieniędzy. Do rozdysponowania było blisko 360, na razie urząd przekaże dzieciom niecałe 340.

Zdaniem zastępcy dyrektorka jednej ze szkół Magdaleny Biskup, kryteria są zbyt surowe. - Próg ustalony, jeżeli chodzi o dochód na członka rodziny, jest bardzo niski. To jest 351 zł, a takich rodzin jest naprawdę bardzo mało.

Z danych przesłanych nam dziś przez Urząd Statystyczny wynika, że sytuacja materialna zachodniopomorskich rodzin jest nieco lepsza, niż rok wcześniej. Średni dochód na członka rodziny w 2010 roku wzrósł o prawie 100 zł i wynosi blisko 1200 zł.

Magdalena Biskup wskazuje też na inne przyczyny małego zainteresowania rządową pomocą. - Nie wszyscy rodzice korzystają, a wynika to chyba z tego, że nie przyjmują do wiadomości tej informacji, że mają taką możliwość. Pewne rzeczy mogą ginąć w gąszczu informacji - uważa Biskup.

Zastępca dyrektora Wydziału Oświaty w szczecińskim magistracie Alina Serdyńska zapewnia, że informacji o szkolnej wyprawce było dużo. - W każdej szkole są wywieszone informacje. Dyrektor pomaga, jak tą wyprawkę otrzymać. Pedagodzy rozmawiają w szkole z rodzicami i pomagają - tłumaczy Serdyńska.

Magistrat liczy, że podobnie jak roku temu, uda się zorganizować jeszcze jeden nabór wniosków. Po rozliczeniu ministerialnych środków zadecyduje o tym Kuratorium Oświaty.