Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

W efekcie, gdy kierowcy kończą kurs - okazuje się, że czas na ich przepisową przerwę dawno minął. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin/Archiwum]
W efekcie, gdy kierowcy kończą kurs - okazuje się, że czas na ich przepisową przerwę dawno minął. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin/Archiwum]
Z nadmierną prędkością i łamiąc przepisy ruchu drogowego jeżdżą kierowcy autobusów, by zmieścić się w rozkładzie jazdy i jeszcze mieć przerwę, by na przykład coś zjeść. Z powodu remontów ulic w całym Szczecinie tworzą się korki, w nich stoją również autobusy. W efekcie, gdy kierowcy kończą kurs - okazuje się, że czas na ich przepisową przerwę dawno minął.
- 51, 78, A, B, 63, 57,60, 53, 67 - wymienia linie nieustannie spóźnionych autobusów jeden z kierowców. - Jest nierealne przejechanie od przystanku do przystanku w czasach, które narzuca ZDiTM. Gdy przyjeżdżam na końcowy przystanek, komputer mi "pika", że jestem 5 minut po odjeździe - dodaje.

Problem jest duży - potwierdza prezes Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego Klonowica, Krzysztof Putiatycki. - Na pętli przy ul. Kołłątaja jest największy. Ale niewiele można zrobić.

Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego nie widzi problemu. - Aby zapewnić przerwę, kierowca jest zobowiązany powiadomić swojego dyspozytora, który skontaktuje się z centralą ruchu i na pewno taka przerwa zostanie udzielona, kosztem regulacji czasu na linii bądź zastąpienia autobusu liniowego autobusem rezerwowym - mówi Marta Kwiecień- Zwierzyńska, rzecznik ZDiTM.

- Tak to powinno być - przyznają kierowcy. - Ale przyjeżdża się na końcowy, a tam stoi 30 osób. Przez całą trasę zbiera się następną setkę. Robiąc przerwę, autobus nie jeździ. Więc ludzie, którzy stoją na przystankach za chwilę dzwonią na centralę, dlaczego nie ma autobusu.

A autobusy zastępcze są dwa.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty