Pozew w trybie wyborczym przeciwko senatorowi PiS Krzysztofowi Zarembie trafił do Sądu Okręgowego w Szczecinie. Pismo o 11 złożyła mecenas reprezentująca Jacka Piechotę.
Złożenie pozwu w trybie wyborczym Piechota zapowiedział w "Rozmowach pod krawatem" tydzień temu. - Niech powtórzy to teraz pod rządami ordynacji wyborczej i natychmiast spotkamy się w sądzie - mówił Piechota.
Zaremba podniósł rękawicę. - Jacek Piechota i jego działania przyczyniły się do upadku Holdingu Stoczniowego w 2002 roku. Mówię to z całą odpowiedzialnością i oczekuję spełnienia przez pana Piechoty jego zapowiedzi - powiedział Zaremba.
Piechota domaga się od Zaremby przeprosin i sprostowania wypowiedzi dotyczących stoczni na łamach mediów lokalnych i ogólnopolskich. - Ma pan zacytowany tu tekst przeprosin polegający na tym, że pan Krzysztof Piotr Zaremba przeprasza Jacka Piechotę za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat jego działalności jako ministra gospodarki, a w szczególności za nazwanie Jacka Piechoty winnym upadku Szczecińskiej Stoczni - mówi mecenas Jacka Piechoty - Grażyna Wódkiewicz.
Sądy w trybie wyborczym działają bardzo szybko. Decyzje muszą zapaść w ciągu doby od złożenia wniosku. W tej sprawie wyrok poznamy najprawdopodobniej jutro. Na razie nie wiadomo czy Krzysztof Zaremba stawi się w sądzie. Senator Prawa i Sprawiedliwości poinformował nas, że do pozwu na pewno odniesie się jego prawnik.