Ich zdaniem, informacje podane w raporcie wojewody dotyczącym wzrostu opłat za przedszkola są nieprawdziwe. Urząd Wojewódzki zapewnia, ze w wyliczeniach nie ma błędów.

W raporcie odnotowano kilkunastoprocentową podwyżkę opłat za przedszkola w Stargardzie Szczecińskim. Rzeczniczka wojewody zachodniopomorskiego Agnieszka Muchla uważa, że o pomyłce nie może być mowy.

- Ten zarzut nie ma w ogóle racji bytu - twierdzi Agnieszka Muchla. - Ja nie bardzo wiem, z czym dyskutujemy: czy z matematyką, czy ze sposobem naliczania stawek? Według tych zasad, które ustaliło ministerstwo, kwota opłat, za pobyt dziecka w przedszkolu, wzrosła. Trudno jest mi powiedzieć, według jakiego sposobu Stargard wyliczył, że opłata jest niższa.

Tymczasem władze Stargardu nadal twierdzą, że wyliczenia urzędników wojewody, które zakładają podwyżkę stawek w stargardzkich przedszkolach, są nieuzasadnione. Rafał Zając wiceprezydent Stargardu poinformował, że miasto będzie domagać się skorygowania danych, zamieszczonych w raporcie.

- Myśmy podwyżki nie wprowadzili - podtrzymuje swoje zdanie Rafał Zając. - Od września tylko utrzymaliśmy opłatę na tym samym poziomie. Prosimy Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki o podanie w jaki sposób to wyliczono, ponieważ mówienie o kilkunastoprocentowej podwyżce nie może być mowy.

Pismo w tej sprawie zostało przesłane do Urzędu Wojewódzkiego.

Raport wojewody, dotyczący opłat za przedszkola w regionie, został przesłany do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w ubiegłym tygodniu.