Fundusz premiowy zamiast układu zbiorowego pracy dla pracowników niepedagogicznych w oświacie proponuje prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
ZNP odpowiada, że nic mu o takiej propozycji nie wiadomo. Miasto kilkanaście dni temu wypowiedziało jednostronnie Ponadzakładowy Układ Zbiorowy Pracy. W Szczecinie było nim objętych prawie 2500 ludzi.
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek powiedział, że obecny system jest niewydolny, a miasta nie stać na takie podwyżki, jakich domagają się pracownicy niepedagogiczni.
- Chciałbym, żeby pracownicy niepedagogiczni w szkołach byli wynagradzani za swoją efektywną pracę, żeby mogli być premiowani. Zadeklarowałem, że w miejsce tego układu pojawi się fundusz premiowy, który będzie w dyspozycji dyrektorów po to, żeby promować najlepszych pracowników. Dziś jest tak, że jeżeli chcemy dać podwyżkę dla osób sprzątających w wysokości np. 100 zł to księgowe muszą dostać 200 złotych podwyżki. Dlatego ten system jest niewydolny i my nie jesteśmy w stanie podołać tym wydatkom konstruowanym w taki sposób, że danie jednej grupie zawodowej powoduje, że ileś grup zawodowych musi otrzymać 5 razy więcej środków - tłumaczy Krzystek.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Szczecinie, Maria Świerczek powiedziała, że nic nie wie o takiej propozycji.
- 27 września zostało złożone pismo w sekretariacie pana prezydenta przez nasz związek. W tym piśmie prosimy o wycofanie się pana prezydenta z wypowiedzenia układu oraz prosimy o rozpoczęcie negocjacji. Na razie nie mamy żadnej odpowiedzi - poinformowała Świerczek.
Układ zbiorowy dla pracowników niepedagogicznych obowiązywał od 1997 roku.
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek powiedział, że obecny system jest niewydolny, a miasta nie stać na takie podwyżki, jakich domagają się pracownicy niepedagogiczni.
- Chciałbym, żeby pracownicy niepedagogiczni w szkołach byli wynagradzani za swoją efektywną pracę, żeby mogli być premiowani. Zadeklarowałem, że w miejsce tego układu pojawi się fundusz premiowy, który będzie w dyspozycji dyrektorów po to, żeby promować najlepszych pracowników. Dziś jest tak, że jeżeli chcemy dać podwyżkę dla osób sprzątających w wysokości np. 100 zł to księgowe muszą dostać 200 złotych podwyżki. Dlatego ten system jest niewydolny i my nie jesteśmy w stanie podołać tym wydatkom konstruowanym w taki sposób, że danie jednej grupie zawodowej powoduje, że ileś grup zawodowych musi otrzymać 5 razy więcej środków - tłumaczy Krzystek.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Szczecinie, Maria Świerczek powiedziała, że nic nie wie o takiej propozycji.
- 27 września zostało złożone pismo w sekretariacie pana prezydenta przez nasz związek. W tym piśmie prosimy o wycofanie się pana prezydenta z wypowiedzenia układu oraz prosimy o rozpoczęcie negocjacji. Na razie nie mamy żadnej odpowiedzi - poinformowała Świerczek.
Układ zbiorowy dla pracowników niepedagogicznych obowiązywał od 1997 roku.