- To ciekawa inicjatywa, ale będą decydowały względy biznesowe - mówi podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Adam Leszkiewicz. - Burmistrz wyrażał bardzo duże zainteresowanie przyszłością uzdrowiska i ja się z tego bardzo cieszę, ale decydować będzie jakość ofert, a nie pochodzenie inwestora. Będą decydować tylko cechy biznesowe, natomiast spółka komunalna może mieć ciekawą wizję rozwoju angażującą społeczność lokalną.

Kto kupi Uzdrowisko, będzie wiadomo za kilka dni. Spółka według danych Ministerstwa na koniec ubiegłego roku zatrudniała 146 osób. Przychody w 2010 roku wyniosły 12 mln zł, zysk 87 tys. złotych.