Wczoraj, na zlecenie Polskiego Radia instytut przeprowadził badanie na grupie 1200 Polaków posiadających prawo wyborcze. Gdyby wybory parlamentarne odbywały się dziś, na PO zechciałoby głosować 30,1 procent respondentów, czyli o 3 procent mniej niż przed tygodniem, na PiS - 29,1 procent - wzrost o 1 procent. Na trzecim miejscu uplasowałby się Polskie Stronnictwo Ludowe z poparciem 10,4 procent. Do Sejmu weszłyby jeszcze: Sojusz Lewicy Demokratycznej - 9,9 procent i Ruch Palikota - 9 procent. Magdalena Kochan, kandydatka do Sejmu z PO powiedziała, że przyjmuje wynik sondażu z pokorą, ale i z dystansem. Nie zawsze respondent pytany przez telefon ma ochotę odpowiedzieć szczerze. Kandydatka PO powiedziała również, że ciągle tęskni do wyborów w okręgach jednomandatowych. Krystyna Balcerzak stwierdziła, że notowania nigdy nie oddają tego, co będzie na końcu. Stwierdziła również, że ludzie na wsi potrzebują spokoju i taką spokojną partią jest PSL. Senator Krzysztof Zaremba z PiS, przyjmuje wyniki badania z umiarkowanym spokojem i przypomina, że Prawo i Sprawiedliwość zawsze było niedoszacowane. Zdaniem Artura Nycza z SLD, jedyny realny sondaż odbędzie się 9 października. Na pytanie o publikacje dotyczące rzekomej współpracy Jacka Piechoty ze służbami specjalnymi PRL, odpowiedział kandydat do Sejmu z SLD Artur Nycz. Według niego, mamy do czynienia z bezprecedensową, brzydką walką polityczną odnośnie Jacka Piechoty. - Brzydkie oskarżenia, ohydne oskarżenia, w najbliższym czasie wszyscy, którzy je formułują, będą musieli przepraszać - powiedział Artur Nycz. Politycy skomentowali również prognozy przedwyborcze dla Ruchu Palikota.
Posłuchaj Kawiarenki politycznej.