ze mną to się nawet jeden gospodarz chce teraz żenić
ale ja jestem głupia i nie mogę sobie serca odmienić
on mi przysięga że mnie bić nie będzie i chodzi do mnie z kwaterką wódki
a od Ciebie co ja mam? same boleści i smutki
On zrobi ze mnie panią i mówi że w kapeluszu będę doić krowy
a Tobie nic takiego nigdy nie przyszło do głowy!
ja jestem prosta dziewczyna i piszę wszystko co myślę
a jak się będziesz śmiał ze mnie to ja się utopię w Wiśle
To może niewiarygodne, ale autorką tego wiersza (który przedstawiamy we fragmencie) jest noblistka, Wisława Szymborska. Jego adresatem - Zbigniew Herbert. Poeci, w pisanych przez siebie listach, bawią się słowami i konwencjami. Dlatego też lektura ich korespondencji z lat 1955-1996 przynosi wiele radości. Ale i zadumy.
O tomie "Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie", który ukazał się nakładem Wydawnictwa a5, z Michałem Rusinkiem, pisarzem, literaturoznawcą, prezesem Fundacji Wisławy Szymborskiej rozmawia Agata Rokicka.
ale ja jestem głupia i nie mogę sobie serca odmienić
on mi przysięga że mnie bić nie będzie i chodzi do mnie z kwaterką wódki
a od Ciebie co ja mam? same boleści i smutki
On zrobi ze mnie panią i mówi że w kapeluszu będę doić krowy
a Tobie nic takiego nigdy nie przyszło do głowy!
ja jestem prosta dziewczyna i piszę wszystko co myślę
a jak się będziesz śmiał ze mnie to ja się utopię w Wiśle
To może niewiarygodne, ale autorką tego wiersza (który przedstawiamy we fragmencie) jest noblistka, Wisława Szymborska. Jego adresatem - Zbigniew Herbert. Poeci, w pisanych przez siebie listach, bawią się słowami i konwencjami. Dlatego też lektura ich korespondencji z lat 1955-1996 przynosi wiele radości. Ale i zadumy.
O tomie "Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie", który ukazał się nakładem Wydawnictwa a5, z Michałem Rusinkiem, pisarzem, literaturoznawcą, prezesem Fundacji Wisławy Szymborskiej rozmawia Agata Rokicka.