Nasi reprezentanci po bardzo dobrej pierwszej połowie zasłużenie prowadzili 12:10. Początek drugiej części meczu rozpoczął się jednak fatalnie i po ośmiu minutach było 13:15 dla Chorwatów.

Od stanu 14:17 gra Polaków zaczęła się poprawiać i w 48 minucie po bramce Piotra Chrapkowskiego był remis 18:18. Ostatnie siedem meczu to tradycyjny w wykonaniu naszych reprezentantów horror. Biało-Czerwoni musieli bronić się w podwójnym osłabieniu, na szczęście odpowiedzieli bramką na bramkę Chorwatów, a dodatkowo karę dostał jeden z zawodników przeciwników.

W 58 minucie Kamil Syprzak wyprowadził reprezentację Polski na prowadzenie 23:22, a strzał przeciwników po raz kolejny niesamowicie obronił Sławomir Szmal. Ostatnia minuta to bramka z kontry Mariusza Jurkiewicza i interwencja Szmala, dzięki czemu nasi szczypiorniści znaleźli się w półfinale mistrzostw świata.

W 1/2 na Biało-Czerwonych czekają gospodarze - reprezentacja Kataru, która niespodziewanie pokonała Niemców 26:24.

Najlepszym graczem meczu został wybrany bramkarz Polski Sławomir Szmal.

Mecz był rewanżem za ubiegłoroczną porażkę 28:31 w rundzie głównej mistrzostw Europy w Danii. Jest to także pierwsze od siedmiu lat zwycięstwo Polaków nad reprezentacją Chorwacji.