Nasz najlepszy skoczek powtórzył wczorajszy wyczyn i wygrał po raz drugi na skoczni imienia Adama Małysza. Tuż za nim uplasował się Norweg Daniel Andre Tande, trzeci był Słoweniec Domen Prevc.

Nasz najlepszy skoczek po dwóch konkursach w Wiśle był zmęczony, ale zadowolony z wyników.

- Bardzo cieszę się z pracy, którą wykonałem podczas całego tego weekendu. Kosztowało mnie to sporo wysiłku, sporo energii, ale na koniec wszystko ułożyło się dla mnie dobrze. Dzisiaj były trochę zwariowane zawody. Trzeba było nie tylko wykonać dobrze swoją prace, ale oddać dwa dobre skoki i mieć trochę szczęścia - podkreślał Stoch.

Kibice są zachwyceni osiągnięciami Kamila Stocha i innych polskich skoczków i liczą na więcej.

- Jest entuzjazm, cieszymy się z tego, że wygrał Kamil. Warto było przyjechać. - Jesteśmy świadkami historycznego momentu, bo dwukrotnie wygrał Kamil. - Emocje były niesamowite! Jesteśmy tu drugi dzień i nie zawiódł nas Kamil. Sobota i niedziela - jest piękny Kamil w złocie. - Naprawdę chłopaki potrafią zdziałać cuda, w końcu mamy silną reprezentację, nie ma lepszych niż Polacy, dziękujemy! - podkreślali kibice.

W pierwszej dziesiątce zawodników znalazł się jeszcze Maciej Kot, który dzisiejszy konkurs skończył na piątym miejscu. Piotr Żyła był jedenasty. O wiele słabiej poszło dziś pozostałym Polakom - Dawid Kubacki, Jan Ziobro, Klemens Murańka, Jakub Wolny i Aleksander Zniszczoł - nie weszli do pierwszej trzydziestki.