Nie milkną spekulacje o powrocie Roberta Kubicy na tor Formuły 1. W środę na ten temat w brytyjskim "Autosporcie" wypowiadał się były kierowca F1 Karun Chandok, w czwartek zaś, w Szczecinie, przy okazji konferencji prasowej rajdu Baja Poland odniósł się do sprawy Krzysztof Hołowczyc.
Ostatni raz Polak ścigał się w F1 dwa tygodnie temu podczas testów na węgierskim Hungaroringu w teamie Renault. Miał szósty rezultat. Z nieoficjalnych informacji Hołowczyca wynika, że Kubica zwiększa oglądalność F1 w krajach, gdzie dyscyplina ta straciła popularność i oprócz umiejętności na torze to jego kolejny duży atut.
- Renault bardzo jest zadowolone, bo wszystkie wskaźniki popularności Roberta rosną, F1 zaczyna być znowu w Polsce rozpoznawalna, teraz oglądalność jest słabsza niż wtedy, gdy Robert się ścigał - podkreślał Hołowczyc.
Hołowczyc trzyma kciuki za powrót Roberta Kubicy, bo jest przekonany, że stać go na większe sukcesy na torach Formuły 1.
- Od strony psychicznej Robert jest fenomenem, ma ogromną motywację, mógłby nią obdzielić trzech zawodników - dodaje Hołowczyc.
Ostatnie testy Kubicy na węgierskim Hungaroringu były dla Polaka powrotem do padoku Formuły 1 po ponad sześcioletniej przerwie spowodowanej kontuzją.
- Renault bardzo jest zadowolone, bo wszystkie wskaźniki popularności Roberta rosną, F1 zaczyna być znowu w Polsce rozpoznawalna, teraz oglądalność jest słabsza niż wtedy, gdy Robert się ścigał - podkreślał Hołowczyc.
Hołowczyc trzyma kciuki za powrót Roberta Kubicy, bo jest przekonany, że stać go na większe sukcesy na torach Formuły 1.
- Od strony psychicznej Robert jest fenomenem, ma ogromną motywację, mógłby nią obdzielić trzech zawodników - dodaje Hołowczyc.
Ostatnie testy Kubicy na węgierskim Hungaroringu były dla Polaka powrotem do padoku Formuły 1 po ponad sześcioletniej przerwie spowodowanej kontuzją.