Rozpędzone auto wjechało w kibiców na trasie Rajdu Śląska. Samochód potrącił dwójkę dzieci, pięcio i dziewięcioletnie dziewczynki.
Do zdarzenia doszło na 10. odcinku specjalnym Rajdu Śląska, ostatniej rundy mistrzostw Polski. W miejscowości Suszec w powiecie pszczyńskim z drogi wypadła załoga nr 1 Zbigniew Gabryś i Artur Natkaniec.
Jak zapewnia dyrekcja rajdu, zdrowiu i życiu dzieci nic nie grozi - chociaż są na obserwacji w szpitalu. Wiadomo, że pięciolatka nie ma żadnych złamań.
Organizatorzy twierdzą, że impreza była należycie zabezpieczona, dzieci stały z kibicami na końcu prostego odcinka drogi przy 90-stopniowym zakręcie.
Jak zapewnia dyrekcja rajdu, zdrowiu i życiu dzieci nic nie grozi - chociaż są na obserwacji w szpitalu. Wiadomo, że pięciolatka nie ma żadnych złamań.
Organizatorzy twierdzą, że impreza była należycie zabezpieczona, dzieci stały z kibicami na końcu prostego odcinka drogi przy 90-stopniowym zakręcie.