W lidze NBA skończyła się dobra passa koszykarze Washington Wizards. Czarodzieje po trzech kolejnych wygranych na inaugurację sezonu doznali pierwszej porażki. Zespół Marcina Gortata przegrał na wyjeździe po dogrywce z Los Angeles Lakers 99:102.
Mecz ten miał swoją olbrzymią dramaturgię i wielkie emocje. Jeszcze na kilka minut przed końcem spotkania wydawało się, że Wizards, których w pewnym momencie w czwartej kwarcie przewaga oscylowała w granicach 10 oczek spokojnie dowiozą wygraną do końca.
W tym sezonie gracze z Waszyngtonu słabo grają w obronie. W każdym z meczów stracili ponad sto punktów co sprawia, że pod względem defensywnym prezentują się poniżej przeciętnej. To spowodowało, że Lakers odrobili straty i wyrównali stan pojedynku na niecałą sekundę przed jego końcem. Defensywna gra gości szwankowała również w dogrywce, szczególnie w ostatnich fragmentach.
Pomimo porażki i tak dla Wizards to najlepszy start w sezonie od blisko czterech dekad. Marcin Gortat zaliczył double double, na co złożyło się 11 punktów i 14 zbiórek.
W tym sezonie gracze z Waszyngtonu słabo grają w obronie. W każdym z meczów stracili ponad sto punktów co sprawia, że pod względem defensywnym prezentują się poniżej przeciętnej. To spowodowało, że Lakers odrobili straty i wyrównali stan pojedynku na niecałą sekundę przed jego końcem. Defensywna gra gości szwankowała również w dogrywce, szczególnie w ostatnich fragmentach.
Pomimo porażki i tak dla Wizards to najlepszy start w sezonie od blisko czterech dekad. Marcin Gortat zaliczył double double, na co złożyło się 11 punktów i 14 zbiórek.