King Szczecin górą nad MKS Dąbrowa Górniczą - nasi koszykarze wygrali mecz 17. kolejki Energa Basket Ligi wynikiem 88:82. To nie było łatwe zwycięstwo - zmagania trwały do ostatnich sekund.
A emocjonującej końcówki można było się spodziewać, bo żadna z drużyn przez cały mecz nie zdołała osiągnąć bezpiecznej przewagi. Przy stanie 69:60 dla gości obudzili się nasi koszykarze. Medlock, Jogela, Paliukenas Kikwoski i Diduszko - bo w takiej piątce kończyliśmy - jakby czekali właśnie na ten moment. Kilka skutecznych z rzędu akcji w ataku i w obronie i udało się odrobić stratę i wyjść na dwupunktowe prowadzenie.
Później było już "punkt za punkt". Na pół minuty przed końcem było 85:82. Górnicy mieli piłkę, ale jeden z nich popełnił błąd kroków i to King zdobył punkty - wtedy już tylko cud mógł pomóc w wygranej MKS-owi. Cudu nie było!
Ostatecznie nasi zawodnicy wygrali 88 do 82.
Później było już "punkt za punkt". Na pół minuty przed końcem było 85:82. Górnicy mieli piłkę, ale jeden z nich popełnił błąd kroków i to King zdobył punkty - wtedy już tylko cud mógł pomóc w wygranej MKS-owi. Cudu nie było!
Ostatecznie nasi zawodnicy wygrali 88 do 82.