Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

W rozgrywkach Ekstraligi boksu olimpijskiego nastąpi teraz wakacyjna przerwa. Pięściarze Skorpiona na ligowy ring w Szczecinie wrócą we wrześniu, kiedy zmierzą się z bokserami z Wielkopolski, z którymi przegrali w marcu w Pępowie 11:13. źródło: BKS Skorpi
W rozgrywkach Ekstraligi boksu olimpijskiego nastąpi teraz wakacyjna przerwa. Pięściarze Skorpiona na ligowy ring w Szczecinie wrócą we wrześniu, kiedy zmierzą się z bokserami z Wielkopolski, z którymi przegrali w marcu w Pępowie 11:13. źródło: BKS Skorpi
Arkadiusz Szwedowicz (kat. do 81 kg), zawodnik klubu Skorpion Szczecin. Fot. Jarosław Gaszyński [Radio Szczecin/Archiwum]
Arkadiusz Szwedowicz (kat. do 81 kg), zawodnik klubu Skorpion Szczecin. Fot. Jarosław Gaszyński [Radio Szczecin/Archiwum]
Pięściarze Skorpiona Szczecin odnieśli drugie zwycięstwo w Ekstralidze boksu olimpijskiego. Drużyna trenerów Marcina Stankiewicza i Patryka Tkaczyka w sobotni wieczór wygrała z Olimpem Lublin 14:10 w trzeciej kolejce rozgrywek.
W hali Szczecińskiego Domu Sportu licznie zebrani kibice zobaczyli osiem walk z udziałem tegorocznych medalistów mistrzostw Polski. Po raz pierwszy w ligowych zmaganiach w ekipie Skorpiona wystąpił mistrz kraju w wadze półciężkiej Arkadiusz Szwedowicz, który po zaciętym boju pokonał Michała Łoniewskiego.

- Nie spodziewałem się, że może być łatwo, znałem tego zawodnika z Mistrzostw Polski, podszedłem poważnie do walki, bo walczyłem u siebie i wiedziałem, że nie mogę "dać lipy". To, co robiłem w ringu wychodziło po mojej myśli, wychodzę z założenia, że trzeba improwizować, praktycznie wszystko mi wychodziło. Walka "do przodu", jestem zadowolony, że byli tu moi kibice, moja rodzina, zostawiłem siły na trzecią rundę, żeby "dać z siebie maksa" - relacjonował walkę Szwedowicz.

W rozgrywkach Ekstraligi boksu olimpijskiego nastąpi teraz wakacyjna przerwa. Pięściarze Skorpiona na ligowy ring w Szczecinie wrócą we wrześniu, kiedy zmierzą się z bokserami z Wielkopolski, z którymi przegrali w marcu w Pępowie 11:13.
- Nie spodziewałem się, że może być łatwo, znałem tego zawodnika z Mistrzostw Polski, podszedłem poważnie do walki, bo walczyłem u siebie i wiedziałem, że nie mogę "dać lipy". To, co robiłem w ringu wychodziło po mojej myśli, wychodzę z założenia, że trze

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty