Wszyscy, którzy przerwali mecz finałowy, wbiegając na murawę stadionu Łużniki w Moskwie, zostali przewiezieni do najbliższego posterunku policji. Zatrzymani twierdzą, że chcieli zwrócić uwagę świata na łamanie w Rosji praw człowieka i wolności obywatelskich.

Na swoich portalach internetowych napisali, że żądają uwolnienia więźniów politycznych oraz zaprzestania cenzury Internetu.

Całe zdarzenie z trybuny honorowej obserwowali prezydenci Rosji, Francji i Chorwacji.

Rosyjscy dziennikarze niezależni zauważają, że w momencie, gdy na stadionie doszło do incydentu, kamery telewizyjne unikały pokazywania wydarzeń na murawie.