W drugiej kolejce, w prestiżowym meczu, z innym kandydatem do awansu do 2. ligi przegrali na wyjeździe z Olimpią Grudziądz 0:2. Wczoraj Duma Skolwina miała łatwo odnieść zwycięstwo, a tymczasem z trudem uratowała punkt, remisując na Stołczyńskiej z beniaminkiem rozgrywek Gedanią Gdańsk 1:1.

Trener Świtu Mariusz Kuras nie ukrywa, że liczył na wygraną z Gedanią i lepszy dorobek punktowy, po trzech kolejkach. - Remis u nas na boisku traktuję jako porażkę... Graliśmy tylko i wyłącznie o trzy punkty, niestety choć były sprzyjające sytuacje, to nic nie wpadało do sieci... W sumie wszystko skończyło się happy endem, na takiej zasadzie, że mogliśmy przecież wcale nie mieć punktów. Żałuję, że mamy tylko cztery oczka, bo gramy lepiej niż pokazują to punkty. Drużyna walczyła, robili wszystko, żeby ten wynik poprawić, ale okazało się, że to było za mało.

W tabeli grupy II trzeciej ligi zespół ze Skolwina zajmuje 8. miejsce ze stratą pięciu punktów do prowadzącej Olimpii Grudziądz i zajmujących drugą lokatę rezerw Pogoni Szczecin. W kolejnym meczu trzeciej ligi, piłkarze Świtu Szczecin - w niedzielę na wyjeździe - zagrają z ostatnim w tabeli zespołem Stolem Gniewino, który przegrał wszystkie swoje dotychczasowe spotkania.