Kapitan reprezentacji siatkarzy Bartosz Kurek powiedział, że srebro Polaków na mistrzostwach świata cieszy, choć reprezentacja nie jest nim w pełni usatysfakcjonowana. Polscy siatkarze przegrali wczoraj z Włochami 1:3 w katowickim Spodku.
Podczas konferencji biało-czerwonych w Katowicach kapitan reprezentacji zwrócił uwagę, że Włochy mogą być mocnym przeciwnikiem także w kolejnych latach.
- Z własnego doświadczenia wiem, że taki przeciwnik jest najgroźniejszy w przyszłości, który jest jeszcze głodny, nienasycony, troszeczkę został poobijany, ale wróci i będzie jeszcze silniejszy - mówi Kurek.
Bartosz Kurek podziękował też polskiej reprezentacji i całemu sztabowi. Jak podkreślił, to, co kibice śledzą na ekranie, jest efektem końcowym ciężkiej i zespołowej pracy różnych osób.
- Za tą pracą, którą widzicie przez trzy godziny na boisku stoi wielka rzesza ludzi: cały sztab trenera, fizjoterapeuci, lekarz, statystycy, ludzie od przygotowania fizycznego - bez nich nie dalibyśmy sobie rady, nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym teraz jesteśmy. Od nas dla tej całej ekipy, skromne, ale szczere - brawa - dodaje Kurek.
Po dwóch z rzędu złotych medalach wczoraj polscy siatkarze zostali wicemistrzami świata. W meczu finałowym z Włochami 12 punktów dla naszej kadry zdobył Aleksander Śliwka, rywali do tytułu mistrza poprowadził swymi dziewiętnastoma punktami Daniele Lavia.
- Z własnego doświadczenia wiem, że taki przeciwnik jest najgroźniejszy w przyszłości, który jest jeszcze głodny, nienasycony, troszeczkę został poobijany, ale wróci i będzie jeszcze silniejszy - mówi Kurek.
Bartosz Kurek podziękował też polskiej reprezentacji i całemu sztabowi. Jak podkreślił, to, co kibice śledzą na ekranie, jest efektem końcowym ciężkiej i zespołowej pracy różnych osób.
- Za tą pracą, którą widzicie przez trzy godziny na boisku stoi wielka rzesza ludzi: cały sztab trenera, fizjoterapeuci, lekarz, statystycy, ludzie od przygotowania fizycznego - bez nich nie dalibyśmy sobie rady, nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym teraz jesteśmy. Od nas dla tej całej ekipy, skromne, ale szczere - brawa - dodaje Kurek.
Po dwóch z rzędu złotych medalach wczoraj polscy siatkarze zostali wicemistrzami świata. W meczu finałowym z Włochami 12 punktów dla naszej kadry zdobył Aleksander Śliwka, rywali do tytułu mistrza poprowadził swymi dziewiętnastoma punktami Daniele Lavia.