- Jest o mój pierwszy mecz, w którym zagrałem z Lechem. Jest 5:0 plus asysta, więc na pewno zapamiętam go na długo. Potrafimy grać w piłkę, nikogo się nie boimy. Zespół pokazał siłę ofensywną i w końcu zagraliśmy na zero z tyłu, bo to też jest ważne. Szacunek dla całego zespołu - powiedział Przyborek.
W kolejnym meczu ekstraklasy piłkarze Pogoni Szczecin w sobotę o 20 w Gliwicach zmierzą się z przedostatnim w tabeli Ruchem Chorzów.