To z pewnością jedna z największych sensacji muzycznych tego roku. Po siedmiu latach przerwy, zupełnie bez zapowiedzi, bez żadnego poprzedzającego singla, z zaskoczenia swój nowy album wydała Agnieszka Chylińska. Niedawno skończyła 40 lat i nie ukrywa, że mocno to przeżyła, ale jej nowa płyta dowodzi, że Chylińska jest w świetnej formie wokalnej i wciąż jest wulkanem energii. Kiedy 7 lat temu wydała dyskotekowy album ,,Modern Rocking” z hitem ,,Nie mogę cię zapomnieć”, fani byli podzieleni co do obranego kierunku muzycznego. Dziś Chylińska zaskakuje jeszcze bardziej, bo ,,Forever Child” to niezwykle eklektyczne dzieło, słychać tu bardzo różne wpływy muzyczne, w tym dużo nowoczesnych brzmień.
Ze względu na obowiązki macierzyńskie (jest mamą trójki dzieci) do studia weszła już z gotowym materiałem. Nie mogła sobie pozwolić, aby jak dawniej schować się gdzieś i przez kilka tygodni pisać nowe piosenki z zespołem. Tym razem miała je gotowe praktycznie już na wejściu. Dlatego też łatwiej było utrzymać w tajemnicy, że nagrywa nową płytę. Myśl o niej zakiełkowała dwa lata temu. Chylińska skontaktowała się wtedy ze swoimi kolegami z zespołu Bartkiem Królikiem i Markiem Piotrowskim (z nimi zrobiła ,,Modern Rocking”) i z nimi zaczęła szykować nowe utwory. Oni skomponowali wszystkie piosenki, ona napisała teksty. W dniu premiery płyty ukazał się też teledysk do utworu ,,Królowa łez”, który błyskawicznie stał się hitem. W ciągu zaledwie dziesięciu dni video przekroczyło 3 miliony odsłon!