"Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla..." - ten fragment wiersza z kultowego filmu Stanisława Barei "Miś" w przewrotny sposób ukazuje, czym był paszport dla obywatela PRL. Wyjaśniając znaczenie tego dokumentu Jarosław Molenda, autor książki "Zwiać za wszelką cenę. Słynni uciekinierzy i emigranci z PRL", powołuje się na słowa pisarza, Henryka Grynberga: „Paszport, za który, jadąc do Izraela, zapłaciłem pięć tysięcy – moje trzy miesięczne gaże – ważny był na pięć lat, ale musiałem grzecznie poprosić, żeby władza mi go znów łaskawie dała do rąk." Władze komunistyczne robiły wiele, by wyjazd z peerelowskiego raju był trudny. A jednak niektórzy decydowali się opuścić go na zawsze, zwiać za wszelką cenę.
Gościem "Machiny czasu" będzie Jarosław Molenda, autor książki "Zwiać za wszelką cenę. Słynni uciekinierzy i emigranci z PRL", która ukazała się nakładem wydawnictwa Bellona.
Gościem "Machiny czasu" będzie Jarosław Molenda, autor książki "Zwiać za wszelką cenę. Słynni uciekinierzy i emigranci z PRL", która ukazała się nakładem wydawnictwa Bellona.