Czy w Polsce doczekamy się nocnej prohibicji? Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą możliwości ograniczenia sprzedaży alkoholu. Przygotowali w tej sprawie projekt ustawy o wychowaniu w trzeźwości, który wpłynął już do Sejmu.
Chodzi im o to, aby zmniejszyć w Polsce spożycie alkoholu. Jak wskazują w uzasadnieniu "wielkość spożycia alkoholu w Rzeczypospolitej Polskiej jest wyższa niż średnia wielkość spożycia alkoholu w krajach Unii Europejskiej". Aby to zmienić samorządy - zgodnie z projektem - mogłyby wprowadzić poprzez stosowną uchwałę zakaz sprzedaży w sklepach wyskokowych trunków między godziną 22 a 6. Do tego inny zapis umożliwia ustalenie limitu punktów sprzedaży alkoholu - i to nie tylko w mieście, ale również jego konkretnych obszarach. Kolejnym narzędziem, jakie miałoby trafić w ręce samorządu jest możliwość wprowadzenia zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych z wyłączeniem terenów wyznaczonych przez rady miasta. Zmiany miałyby zacząć obowiązywać od 1 stycznia.
Chodzi im o to, aby zmniejszyć w Polsce spożycie alkoholu. Jak wskazują w uzasadnieniu "wielkość spożycia alkoholu w Rzeczypospolitej Polskiej jest wyższa niż średnia wielkość spożycia alkoholu w krajach Unii Europejskiej". Aby to zmienić samorządy - zgodnie z projektem - mogłyby wprowadzić poprzez stosowną uchwałę zakaz sprzedaży w sklepach wyskokowych trunków między godziną 22 a 6. Do tego inny zapis umożliwia ustalenie limitu punktów sprzedaży alkoholu - i to nie tylko w mieście, ale również jego konkretnych obszarach. Kolejnym narzędziem, jakie miałoby trafić w ręce samorządu jest możliwość wprowadzenia zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych z wyłączeniem terenów wyznaczonych przez rady miasta. Zmiany miałyby zacząć obowiązywać od 1 stycznia.