Niemiecka telewizja ZDF ma przeprosić za użycie sformułowania "polskie obozy zagłady" - tak zdecydował Wyższy Sąd Krajowy w Koblencji. To pierwsze tego typu postanowienie na terenie Niemiec.
Sprawa sięga 2013 roku. To wtedy ZDF użyła owego sformułowania w internetowych publikacjach. Jeden z byłych więźniów obozu w Auschwitz - 96-letni Karol Tendera - wystąpił z pozwem przeciwko telewizji. W grudniu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał w tej sprawie wyrok. Nakazał nim ZDF zamieścić na swojej stronie internetowej przeprosiny. Mimo, że stacja się z tego wywiązała to w ocenie pełnomocnika powoda nie spełniały one stosowanych wymogów. Telewizja m.in. zamiast opublikować przeprosiny na głównej stronie uczyniła to na jednej z zakładek. Dlatego pełnomocnik Tendery mecenas Lech Obara wystąpił do niemieckiego sądu o nakazanie klauzuli wykonalności. Sprawa stała się przyczynkiem do akcji #GermanDeathCamps, która uświadamia, kto jest odpowiedzialny za obozy zagłady z czasów II wojny światowej i to co się w nich działo.
Sprawa sięga 2013 roku. To wtedy ZDF użyła owego sformułowania w internetowych publikacjach. Jeden z byłych więźniów obozu w Auschwitz - 96-letni Karol Tendera - wystąpił z pozwem przeciwko telewizji. W grudniu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał w tej sprawie wyrok. Nakazał nim ZDF zamieścić na swojej stronie internetowej przeprosiny. Mimo, że stacja się z tego wywiązała to w ocenie pełnomocnika powoda nie spełniały one stosowanych wymogów. Telewizja m.in. zamiast opublikować przeprosiny na głównej stronie uczyniła to na jednej z zakładek. Dlatego pełnomocnik Tendery mecenas Lech Obara wystąpił do niemieckiego sądu o nakazanie klauzuli wykonalności. Sprawa stała się przyczynkiem do akcji #GermanDeathCamps, która uświadamia, kto jest odpowiedzialny za obozy zagłady z czasów II wojny światowej i to co się w nich działo.