Pracownicy i pracodawcy mają zrobić zrzutkę na emeryturę - taki jest nowy pomysł rządu. Dokładnie chodzi o wprowadzenie Pracowniczych Programów Kapitałowych, czyli systemu długotrwałego oszczędzania. W ten sposób w kieszeniach Polaków na starość ma być więcej pieniędzy. Zgodnie z planem przynależność do PPK byłaby domyślna i można by z nich zrezygnować. Pracodawca odkładałby na program od 1,5 do 4 procent podstawy składek na ubezpieczenie emerytalne, a zatrudniony od 2 do 4 procent. W ten sposób składka wyniosłaby od 3,5 do nawet 8 procent. Po 60 roku życia pracownik mógłby wypłacić 25 procent pieniędzy bez podatku od zysków kapitałowych. Wypłata pozostałych 75 procent będzie objęta tak zwanym podatkiem Belki, chyba że właściciel PPK zdecyduje się na wypłatę w ratach przez co najmniej 10 lat.
Pomysł budzi kontrowersje, w kontekście tego co stało się z pieniędzmi z Otwartych Funduszy Emerytalnych. Rząd zapewnia jednak, że system będzie bezpieczny.
Pomysł budzi kontrowersje, w kontekście tego co stało się z pieniędzmi z Otwartych Funduszy Emerytalnych. Rząd zapewnia jednak, że system będzie bezpieczny.