Przed aresztem śledczym na ulicy Kaszubskiej w Szczecinie i przy tablicy na budynku obecnej Komendy Wojewódzkiej Policji przy ulicy Małopolskiej złożono w czwartek kwiaty. To z okazji obchodzonego 1 marca Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na Małopolskiej, gdzie od końca wojny do 1956 roku urzędowała "bezpieka", zaraz po wojnie zamordowano 41 żołnierzy podziemia niepodległościowego. Wszyscy zostali skazani przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Szczecinie i rozstrzelani. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzimy w Polsce od 2011 roku. To właśnie 1 marca 1951 roku komunistyczne władze zgładziły kierownictwo IV komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Ostatni Żołnierz Wyklęty Józef Franczak został zabity w 1963 roku. Historycy oceniają, że przez antykomunistyczną partyzantkę, która kontynuowała walkę także po zakończeniu wojny, przewinęło się od 120 do 180 tysięcy osób. Komunistyczny aparat władzy rozprawiał się z nimi bez pardonu, skrytobójczo mordując, torturując, skazując na śmierć. I co najważniejsze, prawie całkowicie wymazując pamięć o nich. Dziś tę pamięć przywracamy.
Goście:
- Porucznik Ryszard Staszkiewicz, ps. "Łoś" - VI Wileńska Brygada Armii Krajowej
- Bartłomiej Ilcewicz - Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych
- Prof. Krzysztof Kowalczyk - historyk, politolog, dyrektor Archiwum Państwowego w Szczecinie
- Tadeusz Płużański - publicysta, prezes Fundacji "Łączka"
- Piotr Zychowicz - publicysta historyczny i redaktor naczelny miesięcznika "Historia Do rzeczy", autor budzącej spore kontrowersje wydanej właśnie książki "Skazy na pancerzach"