W Szczecinie aut przybywa, a miasto nie z gumy. Miejsca parkingowe są na wagę złota, a sieć zalewają zdjęcia spryciarzy, zostawiających samochody na trawnikach, wysepkach czy przejściach dla pieszych.
Trudno się więc dziwić, że władze miasta wracają do pomysłów budowy parkingów wielopoziomowych. W ostatnich dniach Internet rozgrzała do czerwoności informacja, iż magistrat planuje wrócić do porzuconej już wydawałoby się idei budowy parkingowca na zielonej skarpie przed Rektoratem Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. Druga możliwa lokalizacja to teren przy pętli tramwajowej na ulicy Potulickiej.
Przy czym podkreślić trzeba, że obecny projekt jest od poprzedniego o wiele skromniejszy. Już nie osiem poziomów, a tylko dwa, zamiast prawie 600 miejsc parkingowych - góra 120. Mimo to już wiadomo, że przynajmniej części szczecinian pomysł oprotestuje. Nie podoba się on Radzie Osiedla Stare Miasto, protestują członkowie ruchów miejskich. Okoliczni mieszkańcy wskazują, że to jeden z nielicznych w okolicy terenów zielonych.
Trudno się więc dziwić, że władze miasta wracają do pomysłów budowy parkingów wielopoziomowych. W ostatnich dniach Internet rozgrzała do czerwoności informacja, iż magistrat planuje wrócić do porzuconej już wydawałoby się idei budowy parkingowca na zielonej skarpie przed Rektoratem Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. Druga możliwa lokalizacja to teren przy pętli tramwajowej na ulicy Potulickiej.
Przy czym podkreślić trzeba, że obecny projekt jest od poprzedniego o wiele skromniejszy. Już nie osiem poziomów, a tylko dwa, zamiast prawie 600 miejsc parkingowych - góra 120. Mimo to już wiadomo, że przynajmniej części szczecinian pomysł oprotestuje. Nie podoba się on Radzie Osiedla Stare Miasto, protestują członkowie ruchów miejskich. Okoliczni mieszkańcy wskazują, że to jeden z nielicznych w okolicy terenów zielonych.