Po budzących kontrowersje wycinkach drzew w Szczecinie, władze miasta powołały zespół, który ma czuwać nad pielęgnacją drzew, ich wycinaniem, przycinaniem i nowymi nasadzeniami. To efekt protestów części mieszkańców, którym nie podobało się, że z krajobrazu Szczecina znika coraz więcej drzew. Chodzi o wycinki na placu Rodła, w Alei Fontann, w parku im. Telesfora Badetki, przy Szczecińskim Domu Sportu. W przyszłości 1,5 tysiąca drzew ma iść pod topór na Głębokiem, gdzie powstanie węzeł przesiadkowy i parking Park&Ride. Obrońcy drzew zwracają uwagę między innymi na to, że wycinane drzewa są zdrowe i stosunkowo młode, a późna wiosna to nie pora na porządki w drzewostanie, bo to czas ptasich lęgów, a także na to, że drzewa "prześwietla się" zimą. Miasto odpowiada, że każda decyzja o wycięciu drzewa poprzedzona jest stosownymi badaniami stanu i zgodą Urzędu Marszałkowskiego. Z informacji tego ostatniego wynika, że od stycznia ubiegłego roku do kwietnia tego roku Urząd Marszałkowski wydał zgodę na wycięcie prawie 1900 drzew, na wycięcie tysiąca się nie zgodził. Zobowiązał też miasto do nasadzenia trzech tysięcy nowych drzew.
Goście:
- Barbara Stępień - prezes Polskiego Towarzystwa Chirurgów Drzew, jako kierownik Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta będzie przewodniczyć zespołowi powołanemu w magistracie
- Paweł Adamczyk - dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta
- Dr Marcin Kubus - przewodniczący szczecińskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego, pracownik Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego
- Dr inż. Edyta Rosłon-Szeryńska - z Katedry Architektury Krajobrazu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Federacja Arborystów Polskich i Polskie Towarzystwo Dendrologiczne