Preferencje w przyjmowaniu do publicznych żłobków i przedszkoli powinny mieć dzieci, które są zaszczepione – uważają dwaj mieszkańcy Wrocławia: adwokat Marcin Kostka oraz działacz społeczny Robert Wagner. Teraz zbierają podpisy pod napisanym przez siebie obywatelskim projekcie ustawy „Szczepimy, bo myślimy”. Miałaby ona dawać samorządom prawo decyzji, czy przy rekrutacji brać pod uwagę czy dzieci były szczepione, czy też nie.
Lekarze biją na alarm. W ciągu siedmiu lat dziesięciokrotnie wzrosła liczba odmów szczepienia dzieci przez rodziców lub opiekunów. O ile w 2010 roku takich odmów było 3,5 tysiąca, to już w ubiegłym roku – 30 tysięcy – według danych Państwowego Instytutu Higieny.
Już na pierwszym po wakacjach posiedzeniu Sejmu, w październiku odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy, przedłożonego przez aktywistów ruchów antyszczepionkowych. Miałby on likwidować szczepienia obowiązkowe na rzecz dobrowolnych.
Lekarze biją na alarm. W ciągu siedmiu lat dziesięciokrotnie wzrosła liczba odmów szczepienia dzieci przez rodziców lub opiekunów. O ile w 2010 roku takich odmów było 3,5 tysiąca, to już w ubiegłym roku – 30 tysięcy – według danych Państwowego Instytutu Higieny.
Już na pierwszym po wakacjach posiedzeniu Sejmu, w październiku odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy, przedłożonego przez aktywistów ruchów antyszczepionkowych. Miałby on likwidować szczepienia obowiązkowe na rzecz dobrowolnych.