Trębacz jazzowy Piotr Wojtasik wystąpi w ramach IV Międzynarodowego Festiwalu Jazzowego Me.Ba. Muzyk i kompozytor, nagrodzony najważniejszymi nagrodami w polskiej branży muzycznej: "Fryderykiem" i "Jazzowym Oscarem", zagra w niedzielę Studiu S-1 Polskiego Radia Szczecin.
O godzinie 18 wielokrotnie ogłaszany przez Jazz Forum "najpopularniejszym polskim trębaczem jazzowym" muzyk wystąpi u boku szczecińskiego saksofonisty, Sylwestra Ostrowskiego, amerykańskiego pianisty jazzowego, Bobby'ego Few, holenderskiego kontrabasty, Joris'a Teepe oraz perkusisty przybyłego z Ameryki, John'a Betsch'a.
Pod szyldem Feel Free wykonają autorsko przygotowany program bazujący na akustycznym modern jazzie i muzyce free. Jest to ostatni koncert na IV Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym Me.Ba., podczas którego zaprezentowali się skandynawscy muzycy, w tym szwedzka wokalistka, Cecilia Stalin i norweski wokalista i gitarzysta, Thomas Dybdahl. Projekt Feel Free poprzedzi koncert Esbjerg Jazz Ansamble.
W sobotę w Trafostacji Sztuki w Szczecinie zagrał charyzmatyczny wokalista Thomas Dybdahl z Norwegii.
- Thomas skradł kawałek mojego serca, dzięki tym dwóm gitarom. Wspaniały koncert i bardzo się cieszę, że tutaj byłem, bardzo przyjemny - oceniali liczni widzowie, którzy przyszli na sobotni występ.
Znaleźli się też niezadowoleni. - Nie podobałam mi się, nie ma głosu. Nadrabiał luzem, ale może ja nie jestem z tej epoki - powiedział jeden z melomanów.
Pod szyldem Feel Free wykonają autorsko przygotowany program bazujący na akustycznym modern jazzie i muzyce free. Jest to ostatni koncert na IV Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym Me.Ba., podczas którego zaprezentowali się skandynawscy muzycy, w tym szwedzka wokalistka, Cecilia Stalin i norweski wokalista i gitarzysta, Thomas Dybdahl. Projekt Feel Free poprzedzi koncert Esbjerg Jazz Ansamble.
W sobotę w Trafostacji Sztuki w Szczecinie zagrał charyzmatyczny wokalista Thomas Dybdahl z Norwegii.
- Thomas skradł kawałek mojego serca, dzięki tym dwóm gitarom. Wspaniały koncert i bardzo się cieszę, że tutaj byłem, bardzo przyjemny - oceniali liczni widzowie, którzy przyszli na sobotni występ.
Znaleźli się też niezadowoleni. - Nie podobałam mi się, nie ma głosu. Nadrabiał luzem, ale może ja nie jestem z tej epoki - powiedział jeden z melomanów.