Jak informuje Polska Agencja Prasowa, para rosyjskich bombowców pojawiła się nad basenem Morza Północnego w środę i zbliżyła do przestrzeni powietrznej Danii, Wielkiej Brytanii.
Duńczycy, Brytyjczycy i Holendrzy wysłali swoje myśliwce. Maszyny tych krajów zmusiły rosyjskie samoloty do zmiany kursu. Według Holendrów, były to bombowce strategiczne dalekiego zasięgu Tu-95, zdolne przenosić broń nuklearną.
Rzeczniczka brytyjskiego resortu obrony podkreśliła, że rosyjskie samoloty przez cały czas znajdowały się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Według Reutersa, Rosjanie wykonują takie loty, "by przypomnieć światu o swej potędze i żeby testować systemy obrony przeciwlotniczej krajów NATO".
Rzeczniczka brytyjskiego resortu obrony podkreśliła, że rosyjskie samoloty przez cały czas znajdowały się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Według Reutersa, Rosjanie wykonują takie loty, "by przypomnieć światu o swej potędze i żeby testować systemy obrony przeciwlotniczej krajów NATO".