Niemieccy lekarze wykluczyli gorączkę krwotoczną u pacjentki, która trafiła do jednej z berlińskich klinik.
Teren urzędu natychmiast otoczyli policjanci, a pogotowie przewiozło kobietę do szpitala. Lekarze umieścili 30-latkę w izolatce i przeprowadzili badania. Okazało się, że kobieta nie jest zarażona wirusem ebola, a choruje na malarię.
Epidemia Eboli panuje w Afryce Zachodniej. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia wirusem zaraziło się tam około 2200 osób, z czego ponad połowa zmarła.
Ebolą można zarazić się m.in. przez kontakt z krwią i wydzielinami człowieka. Chory najpierw ma gorączkę, kaszel i dreszcze, potem wirus atakuje narządy wewnętrzne i powoduje krwotoki. W większości przypadków (90 proc.) prowadzi do śmierci.